Piotr Stelmach „Lżejszy od fotografii - o Grzegorzu Ciechowskim”, Wydawnictwo Literackie 2018
„To nie ja napisałem tę książkę. Napisały ją emocje i pamięć
moich Rozmówców” Piotr Stelmach
Grzegorz Ciechowski – muzyk, poeta, twórca, lider,
kompozytor, wokalista, Artysta, producent nagrań, ale także ojciec, syn, brat,
przyjaciel – o tych wszystkich rolach Grzegorza Ciechowskiego opowiada
niezwykła biografia niezwykłej postaci – „Lżejszy od fotografii” autorstwa Piotra
Stelmacha.
To nie jest nowa pozycja na rynku wydawniczym, a udało mi
się przeczytać tę biografię dopiero teraz, wcześniej zaczynałem i nie mogłem
kontynuować. Książka jest ułożona w wyjątkowy sposób – odwrotnie do
chronologicznego – i rozpoczyna się od tej feralnej przedświątecznej soboty 22
grudnia 2001 roku i nieoczekiwanego odejścia Grzegorza i bezradności
najbliższych wobec choroby. I chyba te bolesne reminiscencje, połączone z moimi
osobistymi wspomnieniami związanymi ze śmiercią mojej Siostry, nie pozwalały mi
przebrnąć przez pierwsze karty tej potężnej pozycji książkowej. W tym roku się zawziąłem, zmobilizowałem i doczytałem
tekst do końca – aż do dnia narodzin Grzegorza.
„Lżejszy od fotografii” to pozycja wyjątkowa, wynik setek
wywiadów, godzin rozmów, docierania do bliższych i dalszych osób związanych z
Grzegorzem Ciechowskim i zespołem Republika. Każdy rozdział jest także
wyposażony w komentarz autora, wzruszające, bardzo osobiste wspomnienia fana,
który dorastał wraz z rozwojem kariery Ciechowskiego i rozwijała się jego
fascynacja, a dzięki pracy dziennikarskiej mógł bezpośrednio dotrzeć do swojego
idola.
Stelmachowi udało się pozyskać wypowiedzi najbliższych
Artysty – jego mamy, sióstr, córki, wieloletniej partnerki, Małgorzaty
Potockiej, wszystkich członków zespołu Republika – Pawła Kuczyńskiego,
Zbigniewa Krzywańskiego, Sławomira Ciesielskiego i Leszka Biolika, wybitnych
menedżerów Ciechowskiego – Andrzeja Ludewa i Jerzego Tolaka, różnych muzyków,
artystów, dziennikarzy, bliższych i dalszych współpracowników twórcy „Białej
flagi”.
Z wypowiedzi rozmówców wyłania się obraz człowieka
wyjątkowego, wybitnego, bardzo wrażliwego, niezwykle inteligentnego i
wywierającego niesamowite wrażenie swoją błyskotliwością, erudycją, innością, znajomością
literatury, muzyki, sztuki. Osoby wspominające Grzegorza Ciechowskiego nie
wystawiają mu jednak „pomnika trwalszego niż ze spiżu”, mówią o jego wadach – o
tym, że nie znosił sprzeciwu, był cholerykiem, miał zdecydowane tendencje
przywódcze, co często przeszkadzało wielu współpracownikom, bywał niedostępny,
zbyt introwertyczny, często tworzył dystans z rozmówcą. Potrafił być trudny,
ale ludzie go uwielbiali, doceniali, podziwiali, nie mogli się pogodzić z jego
przedwczesnym odejściem.
Chociaż wydawało mi się, że dużo wiem o liderze Republiki,
książka Stelmacha i wszystkie wspomnienia osób zaangażowanych w przygotowanie
biografii znacznie przybliżyły mi sylwetkę Artysty. Moja przygoda z
uwielbieniem dla Grzegorza Ciechowskiego rozpoczęła się pod koniec 1983 roku
wraz z nagraniem „Nieustanne tango”. W czerwcu 1984 roku jako dziesięciolatek
zacząłem układać notowania mojej prywatnej listy przebojów (co czynię
systematycznie do dziś) i w pierwszym notowaniu na szczycie pojawił się „Obcy
astronom” Republiki, z czego jestem teraz niezwykle dumny. Śledziłem losy
Republiki, bardzo przeżywałem rozpad zespołu, wielbiłem Obywatela
G.C., urzekło mnie kolejne wcielenie Ciechowskiego jako Grzegorza z Ciechowa,
dużo radości dał mi powrót Republiki i producencka kariera Grzegorza (dwie
pierwsze płyty Justyny Steczkowskiej uważam za majstersztyki pracy
producenckiej). Przypomnienie sobie życia i twórczości Grzegorza Ciechowskiego
w biografii „Lżejszy od fotografii” bardzo wiele dla mnie znaczyło. To dzieło
bardzo wiarygodne ze względu na różnorodność rozmówców, bardzo poruszające i
osobiste wspomnienia, ukazujące Artystę nietuzinkowego i niepowtarzalnego.
Nie trzeba kochać Grzegorza Ciechowskiego, żeby odnaleźć się
w książce Piotra Stelmacha. To pozycja dla wszystkich, którzy kochają polską
muzykę, polski rock i śledzili rozwój polskiej sceny muzycznej od lat 70-tych.
To wiele wspomnień związanych z naszą historią i naszą kulturą. Wielkie brawa i
szacunek dla Piotra Stelmacha dla stworzenie tej biografii Grzegorza Ciechowskiego - Artysty "Lżejszego od fotografii".
Moja ocena: 10/10