niedziela, 26 grudnia 2021

 

Bernardine Evaristo „Dziewczyna, kobieta, inna”, Wydawnictwo Poznańskie 2021


Dawno nie pisałem o literaturze, dziś zatem słów kilka o jednej z najwybitniejszych książek, które przeczytałem w 2021 roku, a jest to powieść brytyjskiej pisarki Bernardine Evaristo „Dziewczyna, kobieta, inna” w znakomitym przekładzie Agi Zano. Książka została laureatką Nagrody Bookera w roku 2019, a magazyn „Książki” właśnie umieścił powieść na 3. pozycji na liście najważniejszych książek 2021 roku.

Bernardine Evaristo dedykuje książkę „Siostrom, sistas, sistahs, siostrzeństwu, kobietom, womxn, wimmin, womyn, braterstwu, braciom, bredrin, bruvs, naszym mężczyznom i facetom, a także wszystkim osobom LGBTQI w wielkiej ludzkiej rodzinie”.

 „Dziewczyna, kobieta, inna” to dwanaście opowieści o kobietach, opowieści których pozornie nic nie łączy, ale każda z bohaterek jest w jakiś sposób związana z innymi. Różni je bardzo wiele – odcień skóry, spektrum sensualności, pochodzenie etniczne, życiowe doświadczenia i kultura, w której zostały wychowane; łączy je kobiecość i Wielka Brytania – tygiel narodów, gdyż wszystkie kobiety mają wspólne miejsce życia, choć większość z nich ma korzenie w innych zakątkach świata, głównie w Afryce. Jedna z historii przenosi nas też do Stanów Zjednoczonych, gdzie pisarka na kilku stronach zgrabnie porównuje różne aspekty kultury angielskiej i amerykańskiej.

Pierwszą bohaterką jest Amma, mieszkanka współczesnego Londynu, scenarzystka i dramatopisarka, której najnowsze dzieło „Ostatnia Amazonka Dahomeju” właśnie wystawia londyński The National. To odważna i alternatywna sztuka o mniejszościach seksualnych, na premierze pojawiła się londyńska śmietanka towarzyska, są też prawie wszyscy przyjaciele Ammy, z jej córką Yazz na czele.

Sztuka Ammy staje się klamrą spajającą książkę, gdyż w końcowej części Evaristo zabiera nas na bankiet po premierze. Środkowy trzon powieści stanowią natomiast wszystkie pozostałe opowieści; pisarka zabiera nas w podróż w czasie i przestrzeni, a przede wszystkim prezentuje intrygujące historie i sylwetki ich bohaterek. Amma, Yazz, Dominique, Carole, Bummi, LaTisha, Shirley, Winsome, Penelope, Megan/Morgan, Hattie i Grace nie są typowymi bohaterkami, które znamy z literatury., to kobiety „inne”, każda z nich ma swoją historię, która czyni ją szczególną, wyróżnia opowieść o niej od innych.

Powieść Evaristo to książka bardzo proludzka, humanistyczna; pisarka przedstawia różne kobiety i ich losy, ale nigdy ich nie ocenia i nie piętnuje, nie poddaje krytyce. Pisze o nich ciepło, ze zrozumieniem, z szacunkiem, ze znajomością kobiecej duszy. Książka pozwala nam zgłębić kwestię tożsamości, zrozumieć, jak funkcjonują kobiety w Wielkiej Brytanii, jak ich życie jest w wielu przypadkach zdeterminowane przez ich pochodzenie, rodzinę, wychowanie, kolor skóry, kulturę. Widzimy też, jak wiele kobiet jest coraz bardziej świadomych siebie, jak walczą ze stereotypami, jak przestają się bać swojej inności i odważnie demonstrują swoją seksualność, przekonania, ideały, kobiecość i siostrzeństwo.

 „Dziewczyna, kobieta, inna” to powieść nowatorska, inna, Everisto nie stosuje w niej znaków przestankowych, tekst trzeba czytać bardzo uważnie. Fenomenalny jest przekład autorstwa Agi Zano. Najjaśniejszym aspektem powieści jest dla mnie jej optymizm – choć Evaristo pisze o rzeczach trudnych, o problemach, o niełatwej pozycji kobiet i mniejszościach, a niektóre historie są bardzo przykre, książka jest niezwykle pozytywna, bo każda z kobiet znajduje swoje miejsce. Widać, że autorka kocha swoje bohaterki. Jest to z pewnością ciekawa lektura, choć chyba nie każdy czytelnik znajdzie tę książkę zajmującą.

Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz