piątek, 7 lutego 2025

 

„PIE*RZYĆ MICKIEWICZA 2”, Polska 2025

Premiera kinowa: 24 stycznia 2025


Ubiegłoroczny przebój kinowy „Pie*rzyć Mickiewicza” w reżyserii Sary Bustamante-Drozdek zdobył w 2024 roku moją prywatna Złotą Malinę jako najgorszy film sezonu. Historia młodego dziennikarza i literata Jana Sienkiewicza (Dawid Ogrodnik), który traci pracę i zostaje zatrudniony jako polonista w liceum dla trudnej młodzieży, nie tylko w ogóle mnie nie przekonała, ale też dogłębnie zirytowała. Nie zrozumiałem fenomenu i zachwytów młodych widzów nad filmem. Dlaczego zdecydowałem się zatem na obejrzenie drugiej części filmu pod obiecującym i zachęcającym tytułem „Pie*rzyć Mickiewicza 2”? Wygrała ciekawość, czy była to próba sadomasochistycznego autoupodlenia?

Okazało się, że tym razem było znacznie lepiej. Jan Sienkiewicz jest nadal polonistą w tym samym liceum, pozostaje w związku z uroczą panią pedagog Ireną (Weronika Książkiewicz), a główni młodzi bohaterowie to nadal ta sama sympatyczna, choć nieco zblazowana ekipa z Dantem bezgranicznie zakochanym w Nel, Mietkiem, Cegłą i Bolem na czele. Jest też, oczywiście, czarny charakter – antagonista Maks. Chłopcy jeżdżą na deskorolkach, grają w kosza, obsesyjnie marzą o utracie dziewictwa ze swoimi ukochanymi, radośnie i nader często się poklepują i przytulają, wołając przy tym: Czołem, Brachu, Witaj, Przystojniaku, itp. Podrywają dziewczyny, używając fantastycznych przynęt w stylu: Czy jesteś telewizorem, bo przez cały dzień nie mogę oderwać od ciebie wzroku?. Czy taka jest naprawdę współczesna młodzież???

Na szczęście w części drugiej obecny jest wątek ciekawy, potrzebny, naprawdę pouczający i pokazujący, czym jest prawdziwa przyjaźń i walka o własną godność. W szkole pojawia się autystyczny chłopiec– Kordian – Korek (Karol Rot). Jest dziwakiem, typowym introwertycznym freakiem, zafascynowanym kolejnictwem, ale jest też geniuszem matematycznym i bardzo dobrym człowiekiem. To właśnie Korek staje się osią, wokół której rozwija się cała fabuła filmu i to on ten film ratuje. To dzięki niemu dowiadujemy się, jak to jest być innym w szkole, niezrozumianym przez kolegów i nauczycieli i jak to jest w pełni to sobie uświadamiać. Choć to ekranowy debiut Karola Rota, chłopak tworzy bardzo ciekawą i wiarygodną rolę, z którą nie sposób nie sympatyzować.

„Pie*rzyć Mickiewicza 2” nie jest filmem dobrym, ale – na szczęście – nie jest też obrazem beznadziejnym. Młodzi aktorzy grają chyba nieco lepiej niż w pierwszej części, są momenty, że nawet przyjemnie patrzy się na wybrane teledyskowe ujęcia. Twórcy filmu mówią otwarcie o akceptacji inności, o problemach młodzieży, o empatii i konieczności zrozumienia. Film jest obecnie największym przebojem w polskich kinach, bardzo podoba się młodym widzom. Być może ja też bym oszalał na jego punkcie, gdybym był radosnym 15-latkiem. Jako starszak mogę film ocenić jedynie na 4.

Moja ocena: 4/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz