„LILO & STITCH” / „JAK WYTRESOWAĆ SMOKA”, CZYLI NOWE ŻYCIE KULTOWYCH KRESKÓWEK
Dziś o dwóch remake’ach
popularnych animacji, nowych wersjach, w których technologia pozwala na
połączenie animacji i gry aktorskiej.
„LILO & STITCH” (Lilo & Stitch), USA 2025
Premiera kinowa: 23 maja 2025
Zacznijmy od „Lilo i Stitch”. Animowana wersja filmu
pojawiła się w kinach w 2002 i mnie urzekła. To historia uroczego stworka z
innej planety, który przypadkowo trafia na Ziemię, ląduje na Hawajach i
znajduje przyjaciół wśród ludzi. Wersja aktorka nie zmienia fabuły. Stitch
trafia do małej dziewczynki – Lilo (świetna rola Mai Kealohy), która niedawno
straciła rodziców i jest wychowywana przez starszą siostrę Nani (Sydney
Agudong). Dziewczęta przeżywają trudny okres, a pojawienie się Stitcha – choć jest
nieznośny i jego obecność prowadzi do wielu turbulencji – ostatecznie scala
rodzinę i pozwala siostrom przetrwać najtrudniejsze chwile.
Film nie traci uroku kreskówki i niesie ważne przesłanie o
istocie przyjaźni i rodziny w naszym życiu. Grająca Lilo dziewczynka jest
kapitalna, arcynaturalna i zabawna, a Stitch – choć jego zachowanie jest
chwilami na pograniczu dobrego smaku – jest rozkoszny i zabawny. Film uczy także,
że musimy sobie pomagać i wierzyć w drugiego człowieka. Spektakularne pejzaże
Hawajów zapierają dech w piersiach, a cała historię ogląda się ze wzruszeniem i
pasją.
Moja ocena: 10/10
„JAK WYTRESOWAĆ SMOKA” (How to train your dragon), USA /
Wielka Brytania 2025
Premiera kinowa: 13 czerwca 2025
Twórcy aktorskiej adaptacji kreskówki „Jak wytresować smoka”
także pozostają wierni fabule oryginału z 2010 roku. Życie Wikingów na wyspie
Berg jest trudne i niebezpieczne ze względu na obecność smoków i odwieczną
wojnę człowieka z potworami. Czkawka (Mason Thames), syn wodza wyspy, Stoicka
(Gerald Butler) dorósł już na tyle, by zacząć przygotowania do walki ze
smokami. Ojciec pokłada w nim ogromne nadzieje. Chłopcu nie w głowie jednak
żadne bitwy i ataki na smoki – udaje mu się oswoić i zaprzyjaźnić z jednym z
najniebezpieczniejszych smoków – Nocną Furią. Chłopak nazywa smoka
Szczerbatkiem i pokazuje swoim przyjaciołom i Wikingom, że ludzie i smoki mogą zamieszkiwać
wyspę Berg w symbiozie i czerpać wzajemne korzyści z międzygatunkowej
przyjaźni.
Mądry i interesujący film ze znakomitym morałem i wartością
edukacyjną. Walki i waśnie nigdy nie doprowadzą nas do sukcesu. Myślę, że bajka
spodoba się dzieciom i dorosłym widzom. Mogliby ją także obejrzeć nasi politycy
– i to ze wszystkich stron i obozów – żeby zobaczyć na czym polega sens prawdziwej
współpracy.
Film jest świetnie zrealizowany i naprawdę doskonale się go
ogląda. Twórcy idealnie dobrali Masona Thamesa jako Czkawkę – przekonuje do
siebie od pierwszej sceny filmu. Ciekawa historia, dobre tempo, imponujące
rozwiązania technologiczne.
Moja ocena: 8/10
Mimo że oba filmy są znakomite, moje serce zostaje przy „Lilo
i Stitch” – tak jak przed laty bardziej podobała mi się ta animacja, tak dziś
pozostaję wierny hawajskiej opowieści, stąd wyższa ocena filmu o nieznośnym
niebieskim Stitchu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz