poniedziałek, 11 sierpnia 2025

 

„13 DNI DO WAKACJI”, Polska 2025

Premiera kinowa: 8 sierpnia 2025


Wprawdzie do końca wakacji zostało niewiele ponad 13 dni, a do kin trafia polski horror - slasher „13 dni do wakacji”. Czy warto go obejrzeć?

Zbliżają się wakacje. 16-letni Antek (Teodor Koziar – mogliśmy go wcześniej obejrzeć w „Powrocie do tamtych dni” z Maciejem Stuhrem) podczas spaceru z psem odnajduje zwłoki człowieka w znacznym stanie rozkładu. W szkole wybucha swoista psychoza – może to seryjny morderca, a może uaktywnił się były woźny, który przed rokiem zabił swoją żonę i dzieci i tajemniczo zniknął?

Tymczasem ociec Antka i jego nieco starszej siostry Pauliny (Katarzyna Gałązka) musi wyjechać służbowo, w związku z czym para nastolatków zostaje sama w ekskluzywnej podwarszawskiej posiadłości. Relacje między rodzeństwem nie układają się najlepiej – wzajemnie oskarżają się o odejście od rodziny ich mamy.

Paulina postanawia wykorzystać nieobecność ojca i zaprasza do siebie piątkę przyjaciół: Agę, Julię, Marka, Byka oraz swojego nowego chłopaka Piotrka. W nocy w domu zaczyna dochodzić do nieoczekiwanych sytuacji – giną telefony bohaterów, a dostęp do Internetu zostaje odcięty. Przestaje działać alarm i dom zmienia się w niedostępną twierdzę, do której nikt nie może wejść, ale też nikt nie może jej opuścić. Pojawiają się pierwsze trupy…

„13 dni do wakacji” to typowy slasher, w którym bohaterowie muszą zostać brutalnie zamordowani. W latach 90-tych ogromną popularność zyskały serie filmów „Krzyk” i „Koszmar minionego lata”. Celem takich filmów jest zbudowanie grozy w obliczu makabrycznych morderstw. Reżyserowi „13 dni do wakacji”, Bartoszowi M. Kowalskiemu,  właściwie się to udaje. To nie jest pierwsze spotkanie twórcy z tym podgatunkiem, bo wcześniej nakręcił „ W lesie dziś nie zaśnie nikt”.

„13 dni do wakacji” nie jest, niestety, filmem odkrywczym. Narzędzia i sposoby mordów są znane z innych tego typu produkcji i twórcy nie pokusili się tutaj o żadną oryginalność. Specyficzni są też bohaterowie filmu – to pretensjonalna, bogata, zblazowana młodzież, która po prostu chce się dobrze bawić, choć trzeba przyznać, że główni bohaterowie – rodzeństwo grane przez Gałązkę i Koziara – wyróżniają się swoją grą na tle innych młodych aktorów. Wymogi slashera są jednak spełnione, napięcie jest zbudowane i to ratuje film.

Myślę, że koneserzy gatunku pogardzą filmem, natomiast lubiący tego typu produkcje i ten rodzaj horroru nie powinni wyjść z kin zawiedzeni. Ja się nie ubawiłem.

Moja ocena: 5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz