„GRZESZNICY” (Sinners), USA 2025
Premiera kinowa: 18 kwietnia 2025
Fenomen i ogromna popularność filmu „Grzesznicy” w reżyserii
Ryana Cooglera, twórcy „Czarnej Pantery”, w Stanach Zjednoczonych skłonił mnie
do pójścia do kina na ten obraz i była to jedna z najlepszych
kinematograficznych decyzji tego roku.
Bracia Moore – identyczne bliźnięta: Elijah „Smoke” oraz
Elias „Stack” (podwójna rewelacyjna rola Michaela B. Jordana – zasługująca na
nominację do Oscara) porzucają pracę dla mafii w Chicago i postanawiają wrócić
w rodzinne strony – do miasteczka Clarksdale w stanie Mississippi. Mają dosyć
zła, które są zmuszeni czynić, pracując dla gangu. Pragną stabilizacji i
dlatego otwierają za miastem bar, w którym można potańczyć, napić się dobrego
alkoholu, posłuchać jazzu lub bluesa i miło spędzić czas z przyjaciółmi…
Okazuje się, że nie jest łatwo uwolnić się od zła, bo
tancbudę braci Moore zaczyna atakować jeszcze gorsza jego odmiana … bezwzględne
wampiry…
Obyczajowy film, znakomicie ilustrujący Stany Zjednoczone
lat 30-tych ubiegłego stulecia, nieoczekiwanie zmienia się w trzymający w
napięciu horror wampiryczny i ten synkretyzm gatunkowy czyni film naprawdę
wyjątkowym. Twórcom udaje się utrzymać doskonałe tempo i pełną niespodziewanych
zwrotów akcji atmosferę. Ogromna w tym zasługa fenomenalnej obsady: Michael B.
Jordan gra rolę swojego życia. Bardzo dobre są również role drugoplanowe,
zwłaszcza Hailee Steinfield jako Mary, była dziewczyna Eliasa (jako mała
dziewczynka otrzymała nominację do Oscara za „Prawdziwe męstwo” – teraz to już
piękna, dojrzała kobieta, która nadal świetnie gra) oraz Wunmi Mosaku jako
Annie, żona Elijaha, która praktykuje voodoo. Niesamowity jest także
debiutujący na dużym ekranie Mike Catton – Sammie – kuzyn braci Moore –
aspirujący bluesman, wprowadzany przesz starszych braci w prawdziwe życie. Ciekawie
wypada także Jack O’Connell jako okrutny przywódca wampirów.
Uroku filmowi dodają wykonywane przez aktorów piosenki
bluesowo-jazzowe – prawdziwa uczta dla ucha.
Film jest nieprzewidywalny, do końca nie wiadomo, co się
wydarzy, Bardzo chciałbym zobaczyć tę produkcję raz jeszcze ze względu na jej
kunsztowną strukturę, nagromadzenie detali, jej eklektyczność i niezwykłość.
„Grzesznicy” nie są filmem, który spodoba się każdemu, ale
mogę polecić go wszystkim, którzy podczas projekcji lubią szybką jazdę bez
trzymanki.
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz