poniedziałek, 28 lipca 2025

 

„GRZESZNICY” (Sinners), USA 2025

Premiera kinowa: 18 kwietnia 2025


Fenomen i ogromna popularność filmu „Grzesznicy” w reżyserii Ryana Cooglera, twórcy „Czarnej Pantery”, w Stanach Zjednoczonych skłonił mnie do pójścia do kina na ten obraz i była to jedna z najlepszych kinematograficznych decyzji tego roku.

Bracia Moore – identyczne bliźnięta: Elijah „Smoke” oraz Elias „Stack” (podwójna rewelacyjna rola Michaela B. Jordana – zasługująca na nominację do Oscara) porzucają pracę dla mafii w Chicago i postanawiają wrócić w rodzinne strony – do miasteczka Clarksdale w stanie Mississippi. Mają dosyć zła, które są zmuszeni czynić, pracując dla gangu. Pragną stabilizacji i dlatego otwierają za miastem bar, w którym można potańczyć, napić się dobrego alkoholu, posłuchać jazzu lub bluesa i miło spędzić czas z przyjaciółmi…

Okazuje się, że nie jest łatwo uwolnić się od zła, bo tancbudę braci Moore zaczyna atakować jeszcze gorsza jego odmiana … bezwzględne wampiry…

Obyczajowy film, znakomicie ilustrujący Stany Zjednoczone lat 30-tych ubiegłego stulecia, nieoczekiwanie zmienia się w trzymający w napięciu horror wampiryczny i ten synkretyzm gatunkowy czyni film naprawdę wyjątkowym. Twórcom udaje się utrzymać doskonałe tempo i pełną niespodziewanych zwrotów akcji atmosferę. Ogromna w tym zasługa fenomenalnej obsady: Michael B. Jordan gra rolę swojego życia. Bardzo dobre są również role drugoplanowe, zwłaszcza Hailee Steinfield jako Mary, była dziewczyna Eliasa (jako mała dziewczynka otrzymała nominację do Oscara za „Prawdziwe męstwo” – teraz to już piękna, dojrzała kobieta, która nadal świetnie gra) oraz Wunmi Mosaku jako Annie, żona Elijaha, która praktykuje voodoo. Niesamowity jest także debiutujący na dużym ekranie Mike Catton – Sammie – kuzyn braci Moore – aspirujący bluesman, wprowadzany przesz starszych braci w prawdziwe życie. Ciekawie wypada także Jack O’Connell jako okrutny przywódca wampirów.

Uroku filmowi dodają wykonywane przez aktorów piosenki bluesowo-jazzowe – prawdziwa uczta dla ucha.

Film jest nieprzewidywalny, do końca nie wiadomo, co się wydarzy, Bardzo chciałbym zobaczyć tę produkcję raz jeszcze ze względu na jej kunsztowną strukturę, nagromadzenie detali, jej eklektyczność i niezwykłość.

„Grzesznicy” nie są filmem, który spodoba się każdemu, ale mogę polecić go wszystkim, którzy podczas projekcji lubią szybką jazdę bez trzymanki.

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz