40 LAT LIVE AID
Jest rok 1985. Mam 12 lat. Muzyka i listy przebojów są całym
moim życiem. Z gazet – po czasie – dowiaduję się, że właśnie niedawno odbył się
Live Aid – najważniejsze i najodważniejsze muzyczne przedsięwzięcie wszech
czasów, gromadzące tysiące uczestników i miliony telewidzów koncerty
najwybitniejszych wówczas gwiazd popu i rocka. Marzę o obejrzeniu retransmisji
wydarzenia.
Motorem do zorganizowania koncertu, odbywającego się symultanicznie
w Wielkiej Brytanii na stadionie Wembley w Londynie i w Stanach Zjednoczonych
na stadionie JFK w Philadelphii była nieobserwowana dotychczas aż w takim
wymiarze klęska głodu w Afryce Środkowej. W grudniu 1984 roku ukazał się
singiel „Do They Know It’s Christmas?” stworzonej przez Boba Geldofa z Boomtown
Rats i Midge Ure’a z Ultravox grupy gwiazd, złożonej z największych i
najpopularniejszych wówczas brytyjskich wykonawców, choćby George’a Michaela,
Bono, Phila Collinsa, Boya George’a z Culture Club, Stinga, grup Status Quo,
Duran Duran, czy Spandau Ballet, by wspomnieć tylko niektórych. To charytatywne
nagranie stało się wówczas najlepiej sprzedającym się singlem w historii przemysłu
muzycznego na Wyspach Brytyjskich.
Na amerykańską odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W
1985 roku szczyty list przebojów zdobyło skomponowane przez Michaela Jacksona i
Lionela Richie nagranie „We are the World”, w którym udział wzięła śmietanka amerykańskich
artystów – Billy Joel, Bruce Springsteen, Cyndi Lauper, Tina Turner, Willie
Nelson, Diana Ross, by wymienić jedynie kilka ważnych nazwisk.
Geldof i Ure poszli za ciosem i postanowili zorganizować
największy koncert w historii – odbywający się równocześnie w Stanach
Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii, by pomóc głodującym. Przedsięwzięcie – nie
bez przeszkód – udało się zrealizować.
W 1985 roku we wrześniu udało mi się zobaczyć krótkie
fragmenty koncertu w Telewizji Polskiej. Live Aid nie był transmitowany w
całości przez polskie media. Wiele lat później zapis koncertu pojawił się na
oficjalnym DVD, które – naturalnie – natychmiast nabyłem.
Koncert był zjawiskiem niepowtarzalnym. Na scenie w Londynie
wystąpili między innymi Paul McCartney, U2, Elton John, David Bowie, Dire Straits,
Paul Young, Bryan Ferry, Howard Jones, Sting, Phil Collins, Nik Kershaw,
Ultravox i Spandau Ballet. Za najważniejszą część koncertu uważa się jednak brawurowy
występ grupy Queen z Freedie’m w topowej formie. Ten fragment londyńskiego Live
Aid został fenomenalnie odtworzony w filmie „Bohemian Rhapsody”.
Za Atlantykiem na żywo można było zobaczyć następujących
wykonawców: Bob Dylan, Joan Baez, Hall & Oates, Mick Jagger, Led Zeppelin,
Duran Duran, Neil Young, Eric Clapton, Thompson Twins, Madonna (to cudowny
fragment amerykańskiej odnogi koncertu), Cars, Tom Petty, Santana, Pretenders,
Simple Minds oraz … Phil Collins, który specjalnie przeleciał z Anglii do USA,
żeby wystąpić w amerykańskiej części koncertu.
Zapis koncertu pokazuje niesamowite emocje, tysiące
rozradowanych ludzi i występy na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś nie widział
jeszcze choćby fragmentów tego legendarnego wydarzenia, zachęcam do sięgnięcia
po DVD, ale wiele clipów można znaleźć w sieci, na youtube. 20 lat później
próbowano odtworzyć atmosferę koncertu przedsięwzięciem Live 8 w roku 2005, ale
koncert nie był już aż tak udany. Prawdopodobnie dlatego zaniechano powtórki w
roku 2025 na czterdziestą rocznicę wydarzenia, która miała miejsce dokładnie
wczoraj – 13 lipca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz