poniedziałek, 14 lipca 2025

 

40 LAT LIVE AID


Jest rok 1985. Mam 12 lat. Muzyka i listy przebojów są całym moim życiem. Z gazet – po czasie – dowiaduję się, że właśnie niedawno odbył się Live Aid – najważniejsze i najodważniejsze muzyczne przedsięwzięcie wszech czasów, gromadzące tysiące uczestników i miliony telewidzów koncerty najwybitniejszych wówczas gwiazd popu i rocka. Marzę o obejrzeniu retransmisji wydarzenia.

Motorem do zorganizowania koncertu, odbywającego się symultanicznie w Wielkiej Brytanii na stadionie Wembley w Londynie i w Stanach Zjednoczonych na stadionie JFK w Philadelphii była nieobserwowana dotychczas aż w takim wymiarze klęska głodu w Afryce Środkowej. W grudniu 1984 roku ukazał się singiel „Do They Know It’s Christmas?” stworzonej przez Boba Geldofa z Boomtown Rats i Midge Ure’a z Ultravox grupy gwiazd, złożonej z największych i najpopularniejszych wówczas brytyjskich wykonawców, choćby George’a Michaela, Bono, Phila Collinsa, Boya George’a z Culture Club, Stinga, grup Status Quo, Duran Duran, czy Spandau Ballet, by wspomnieć tylko niektórych. To charytatywne nagranie stało się wówczas najlepiej sprzedającym się singlem w historii przemysłu muzycznego na Wyspach Brytyjskich.

Na amerykańską odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 1985 roku szczyty list przebojów zdobyło skomponowane przez Michaela Jacksona i Lionela Richie nagranie „We are the World”, w którym udział wzięła śmietanka amerykańskich artystów – Billy Joel, Bruce Springsteen, Cyndi Lauper, Tina Turner, Willie Nelson, Diana Ross, by wymienić jedynie kilka ważnych nazwisk.

Geldof i Ure poszli za ciosem i postanowili zorganizować największy koncert w historii – odbywający się równocześnie w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii, by pomóc głodującym. Przedsięwzięcie – nie bez przeszkód – udało się zrealizować.

W 1985 roku we wrześniu udało mi się zobaczyć krótkie fragmenty koncertu w Telewizji Polskiej. Live Aid nie był transmitowany w całości przez polskie media. Wiele lat później zapis koncertu pojawił się na oficjalnym DVD, które – naturalnie – natychmiast nabyłem.

Koncert był zjawiskiem niepowtarzalnym. Na scenie w Londynie wystąpili między innymi Paul McCartney, U2, Elton John, David Bowie, Dire Straits, Paul Young, Bryan Ferry, Howard Jones, Sting, Phil Collins, Nik Kershaw, Ultravox i Spandau Ballet. Za najważniejszą część koncertu uważa się jednak brawurowy występ grupy Queen z Freedie’m w topowej formie. Ten fragment londyńskiego Live Aid został fenomenalnie odtworzony w filmie „Bohemian Rhapsody”.

Za Atlantykiem na żywo można było zobaczyć następujących wykonawców: Bob Dylan, Joan Baez, Hall & Oates, Mick Jagger, Led Zeppelin, Duran Duran, Neil Young, Eric Clapton, Thompson Twins, Madonna (to cudowny fragment amerykańskiej odnogi koncertu), Cars, Tom Petty, Santana, Pretenders, Simple Minds oraz … Phil Collins, który specjalnie przeleciał z Anglii do USA, żeby wystąpić w amerykańskiej części koncertu.

Zapis koncertu pokazuje niesamowite emocje, tysiące rozradowanych ludzi i występy na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś nie widział jeszcze choćby fragmentów tego legendarnego wydarzenia, zachęcam do sięgnięcia po DVD, ale wiele clipów można znaleźć w sieci, na youtube. 20 lat później próbowano odtworzyć atmosferę koncertu przedsięwzięciem Live 8 w roku 2005, ale koncert nie był już aż tak udany. Prawdopodobnie dlatego zaniechano powtórki w roku 2025 na czterdziestą rocznicę wydarzenia, która miała miejsce dokładnie wczoraj – 13 lipca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz