niedziela, 29 grudnia 2024

 

MAŁGORZATA OLIWIA SOBCZAK „Biel”, Wydawnictwo W.A.B. 2021


Po rewelacyjnej „Czerwieni” (filmowej adaptacji nie obejrzałem do tej pory) sięgnąłem po kolejną część sagi o kolorach zła autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak. To wprawdzie tom trzeci (przez nieuwagę opuściłem tom drugi), ale nie wpłynęło to w żaden sposób na jakość lektury – w tekście pojawiały się nieliczne aluzje do zbrodni w Kartuzach, z którą zapoznam się w tomie drugim.

Najprzystojniejszy trójmiejski prokurator, Leopold Bilski, tym razem mierzy się z samobójstwem młodej i pięknej studentki prawa, Michaliny. Dziewczyna wyskoczyła z okna prosto na zasłaną bielą śniegu przestrzeń pod oknem. Biel – symbol czystości i niewinności – nieoczekiwanie staje się kolorem zła. Badanie post mortem wykazało, że przed zgonem dziewczyna była podduszana i krępowana. Działania prokuratora Bilskiego pozwalają mu na dotarcie do gangu odpowiedzialnego za prostytucję i krzywdzenie kobiet.

Tym, co czyni książkę szczególnie atrakcyjną, jest dwutorowość akcji .Sobczak przedstawia sprawę samobójczej śmierci studentki, ale w retrospekcjach wraca do moich ukochanych lat 80-tych i do tajemniczej, niewyjaśnionej śmierci Miłosza Bilskiego, milicjanta, ojca Leopolda, do którego syn jest łudząco podobny. Poznajemy trójmiejski świat mafii, sutenerstwa, prostytucji i zbrodni z czasów PRLu. Czy to możliwe, że Miłosz Bilski nie był postacią krystalicznie czystą, że zginął nie tylko dlatego, że wiedział i widział zbyt dużo, ale też potrafił czynić zło?

Książkę czyta się świetnie, jest napisana interesującym językiem, wciągająca, nieoczywista. Przedstawione historie są niebanalne, spójne i chce się poznać ich zakończenie. Pisarka skrzętnie wykorzystuje swoją wiedzę z zakresu kryminologii i psychologii.

Autorka imponuje mi dbałością o szczegół. W książce każdy detal ma swój sens, każda postać odgrywa jakaś rolę. Kiedy na dansingu z głośników wybrzmiewa muzyka, jest to przebój, który rzeczywiście mógł być wówczas puszczany w trójmiejskich dyskotekach. Bardzo prawdziwi są też bohaterowie – wprawdzie Bilski wykonuje pewne działania, za które w rzeczywistości odpowiedzialna jest policja, a nie prokuratura, ale czego się nie robi dla uatrakcyjnienia fabuły? Poza tym, pamiętajmy, Bilski to syn milicjanta. Ciekawe jest też życie miłosne Leopolda i jego słabość do pani asesor Anny Górskiej, której serce, niestety, skradł przystojny hokeista. Tylko czy na zawsze???

Jedynym, co przeraża mnie w Kolorach zła, to fakt, że Trójmiasto wydaje się być niezwykle niebezpieczną przestrzenią, pełną przemocy, nielegalnych praktyk, morderstw i innych przestępstw. Czy rzeczywistość przedstawiana w książkach Małgorzaty Oliwii Sobczak ma dużo wspólnego z prawdą?

Niebawem sięgnę po kolejną część sagi – mroczną „Czerń” – recenzja już w 2025 roku.

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz