poniedziałek, 30 grudnia 2024

 

„WRÓBEL”, Polska 2024

Premiera kinowa: 23 sierpnia 2024


W tym roku w kinach pojawiło się kilka ciekawych polskich pozycji. Jedną z nich niewątpliwie jest film ‘Wróbel” Tomasza Gąssowskiego – nieoczywisty, choć bardzo sympatyczny, prezentujący nieco senny obraz polskiej prowincji, z główna rolą świetnie obsadzonego Jacka Borusińskiego, który nieprzypadkowo otrzymał za tę kreację nagrodę za najlepszą rolę męską na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Główny bohater – Remigiusz Wróbel – to dobiegający czterdziestki samotny mężczyzn, który pracuje jako listonosz w swoim małym miasteczku. Interesuje się piłką nożną i gra nawet w lokalnym klubie, choć wszyscy wiedzą, że gracze z jego kategorii wiekowej są już od dawna na sportowej emeryturze. Każdy dzień Remka jest przewidywalny i związany z rutyną, aż do chwili, kiedy w jego życiu pojawia się … zapomniany Dziadek (Krzysztof Stroiński) – człowiek, który lata temu porzucił kontakty z rodziną, a teraz jako zniedołężniały starzec potrzebuje pomocy. Na dodatek do sąsiedniego domku wprowadza się atrakcyjna Marzena (Julia Chętnicka), która wyraźnie zagina parol na Remigiusza.

Jak mężczyzna poradzi sobie w nowym świecie, nowej rzeczywistości, w której obecność dwojga nowych osób – dziadka i Marzeny – całkowicie zaburza jego życiowy ład, nawyki i przyzwyczajenia?

„Wróbel” to film, jakich już teraz się właściwie nie kręci. To film o zwykłych ludziach, prostej codzienności, o życiu, które powoli przechodzi do przeszłości, o polskiej prowincji, w kształcie i formie, które też odchodzą do lamusa. I na tym chyba polega siła tego obrazu.

W filmie „Wróbel” Jacek Borusiński wreszcie dostał szansę na zagranie czegoś więcej niż epizodów w niemądrych polskich komediach, czy ról w reklamach (które notabene były zawsze popisem aktorskiej klasy). Film Gąssowskiego pozwolił aktorowi stworzyć ciekawą, na pozór prostą, a faktycznie wielowymiarową postać człowieka, który z dnia na dzień musi porzucić wieloletnie nawyki i zmienić swoje życie, podjąć istotne decyzje, które już na zawsze wyprowadzą go z tworzonej przez lata strefy komfortu.

„Wróbel” to niezłe polskie kino, leniwie toczący się obraz polskiej prowincji i ciekawa historia. Chyba warto zerknąć.

Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz