niedziela, 15 września 2024

 

„NIEPEWNOŚĆ. ZAKOCHANY MICKIEWICZ”, Polska 2024


Premiera kinowa” 13 września 2024

„To film piękny, wzruszający i mądry” – tak o swojej nowej produkcji powiedział reżyser biografii Adama Mickiewicz, Waldemar Szarek. Czy po obejrzeniu filmu można w pełni zgodzić się z opinią twórcy?

Akcja filmu rozgrywa się na Litwie, w okolicach Nowogródka, w roku 1822, jeszcze przed polskim przełomem romantycznym i momentem wydania „Ballad i romansów”.  Adam Mickiewicz (Nikodem Rozbicki), ubogi i skromny nauczyciel oraz początkujący, choć dobrze zapowiadający się poeta trafia do dworku rodziny Wereszczaków. Adam spotyka tam swoich przyjaciół z kręgu Filomatów i Filaretów – Michała Wereszczakę (Adrian Zaręba) i Tomasza Zana (Antoni Sałaj). Poznaje też panią Wereszczakową (Dorota Landowska), a przede wszystkim Marylę – uroczą siostrę Michała (Aleksandra Piotrowska), w której namiętnie i z wzajemnością się zakochuje.

Młodzieńcy umilają sobie czas spacerami nad jeziorem Świteź, szczebiotaniem po francusku z paniami, jazdą konną, ale także poważnymi patriotycznymi rozmowami na tematy narodowowyzwoleńcze. Niestety do dworku przybywa hrabia Wawrzyniec Puttkamer (Paweł Charyton), któremu obiecana została ręka Maryli…

Film nie jest biografią prezentującą przekrój życia naszego wieszcza narodowego, to jedynie urywek z biografii, pamiętne lato przed zdobyciem przez Mickiewicza sławy i zrewolucjonizowaniem historii polskiej literatury.

Film jest rzeczywiście pięknie nakręcony, w urokliwych sceneriach. Czuć romantyczną atmosferę i ogromną pracę twórców, którzy pieczołowicie odtworzyli realia epoki. wrażenie robią sceny kręcone pod wodą. Rozbicki, znany głównie z nienajlepszych ról w serialach i złych komediach, udźwignął tę ważną kreację i wypadł dobrze jako 22-letni Mickiewicz. Ogólnie, młodzi aktorzy są mocną stroną filmu.

Reżyser w ciekawy sposób wplata do filmu aluzje i nawiązania do twórczości poety. W dialogach słyszymy znane strofy jego poezji, na ekranie pojawiają się symbole nawiązujące do twórczości naszego narodowego wieszcza, a wszystko to przedstawione jest w sposób subtelny i nienachalny.

Co jest zatem z filmem nie tak? Czemu mnie rozczarował? Podczas projekcji myślałem sobie, że gdyby ten film zrobili Francuzi lub Brytyjczycy, byłaby to po prostu dużo ciekawsza produkcja. W filmie jest wiele dłużyzn, scen niewiele wnoszących do rozwoju akcji i pozyskania nowej wiedzy o Mickiewiczu. Mam też ogromne obawy, czy przekona młodego czytelnika do sięgnięcia po twórczość romantycznego wieszcza, która jest czytana przez uczniów niechętnie. Wątpię, czy film spełnia pokładane w nim oczekiwania – zachęcenia uczniów do czytania ambitnej klasycznej polskiej poezji. Owszem, film przybliża postać Mickiewicza, ale (może z wyjątkiem przygotowań do pojedynku z Puttkamerem) nie ukazuje go jako człowieka interesującego, czy pasjonującego.  To raczej bohater nijaki, oczywisty, nie do końca zajmujący.

Chylę czoła przed reżyserem filmu, Panem Waldemarem Szarkiem za tytaniczną pracę przy przygotowaniach do filmu, nienaganną znajomość kolei losów Mickiewicza, wrażliwość i estetykę. Nie mogę jednak wybaczyć zbytniej pasywności bohaterów, ich pozornej autentyczności oraz braku pomysłu na zainteresowanie młodego widza.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz