czwartek, 28 marca 2024

 

„BIAŁA ODWAGA”, Polska 2024


Premiera kinowa: 8 marca 2024

W polskiej historii obok momentów chwały, heroizmu i dumy, kryją się incydenty, o których niechętnie wspominamy, którymi się nie szczycimy i wolelibyśmy o nich zapomnieć. Jeden z takich momentów – krótkie zbratanie się części mieszkańców Podhala z nazistami podczas II wojny światowej – ukazuje bardzo dobra polska produkcja „Biała odwaga” w reżyserii Marcina Koszałki.

Jędrek (świetna rola Filipa Pławiaka, jednego z najlepszych polskich aktorów średniego pokolenia) – młody góral, wielbiciel niebezpiecznej wspinaczki i niepoprawny marzyciel - jest bezgranicznie zakochany w Bronce (Sandra Drzymalska). Złośliwy los i rodzinne klany decydują, że zamiast poślubić Jędrka, dziewczyna musi wstąpić w związek małżeński z jego starszym i o wiele stateczniejszym bratem, Maćkiem (Julian Świeżewski). Prowadzi to do poważnych rodzinnych waśni i konfliktu między braćmi, którzy nie mogą jednak sprzeciwić się woli rodziców i decyzji dotyczących majątków rodzinnych. Sytuację komplikuje fakt, że Bronka spodziewa się dziecka z Jędrkiem.

Jędrek porzuca rodzinne strony i udaje się do Krakowa, gdzie zdobywa sławę i pieniądze, wspinając się każdego dnia na wieżę kościoła Mariackiego. Znajduje tam również kolejną miłość – piękną scenografkę teatralną, Helenę (Wiktoria Gorodeckaja). Poznaje tam również młodego niemieckiego naukowca, Wolframa (jak zwykle niezawodny Jakub Gierszał) – również taternika i wielbiciela wysokogórskiej wspinaczki, który przekonuje go o wspólnych korzeniach Niemców i górali. Kiedy wybucha wojna, Jędrek zaczyna fascynować się nazizmem. Do czego może doprowadzić ta fascynacja?

Film w zajmujący i realistyczny sposób ukazuje okrucieństwo wojny. Najmocniejszą stroną obrazu jest jednak gra trojga głównych bohaterów – Świeżewski jako Maciek nie ustępuje Pławiakowi – cieszę się, że ten zdolny aktor otrzymał możliwość ukazania pełni swoich możliwości jako młody mężczyzna rozdarty między miłością do brata a wiernością rodzinnej tradycji. Ciekawą rolę Bronki tworzy także Drzymalska. Ogromne wrażenie robią zdjęcia autorstwa samego Koszałki – spektakularne ujęcia monumentalnych Tatr.

Film nie ocenia i nie rozlicza, nie ukazuje także problemu Goralenvolku jako zjawiska powszechnego i typowego dla mieszkańców Podhala. Po prostu pokazuje historyczne wydarzenie i pozwala nam poznać jego okoliczności w fabularnej otoczce.

Ta polska produkcja naprawdę zasługuje na uwagę – ciekawa tematyka, bardzo dobra reżyseria, świetna gra aktorska, a do tego wyjątkowej urody zdjęcia czynią z „Białej odwagi” film ważny i dobry. Polecam!

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz