niedziela, 10 marca 2024

 

„AMERYKAŃSKA FIKCJA” (American Fiction), USA 2023

„AMERYKAŃSKA FIKCJA” (American Fiction), USA 2023


Dziś dzień Oscarów, a mnie udało się zobaczyć ostatni – dziesiąty już film – wyróżniony w tym roku nominacją do tytułu Best Picture – „Amerykańska fikcja” Corda Jeffersona. To opowiadający o czarnych bohaterach amerykańskiej klasy średniej komediodramat, pokazujący problem Afroamerykanów w chwilami zabawny, chwilami dość gorzki sposób.

Głównym bohaterem filmu jest wykładowca akademicki I marzący o sukcesie pisarz. Thelonionus Ellison, zwany przez wszystkich Monkiem (ta ksywka to swoisty hołd dla amerykańskiego pianisty jazzowego Theloniousa Monka; sympatyczna muzyka jazzowa towarzyszy wielu scenom filmu). Za swój niewyparzony język Monk zostaje zawieszony w prawach nauczyciela akademickiego, w zamian za to udaje się do rodzimego Bostonu na cykliczny Festiwal Literatury, gdzie raz jeszcze – ku własnej frustracji – uświadamia sobie, że gwiazdą literatury nie jest, a w księgarniach – owszem – można odnaleźć pojedyncze egzemplarze jego książek, ale na próżno szukać ich na półkach z beletrystyką, czy bestsellerami, są natomiast sklasyfikowane jako „Afroamerican Studies”. Podczas festiwalu poznaje poczytną, charyzmatyczną czarną pisarkę Sintarę Golden (Isaa Rae) I niejako pod jej wpływem pisze nieco prześmiewczą książkę o czarnej społeczności. Wydaje ją pod pseudonimem, a wydawnictwo promuje ją jako “głos współczesnego czarnego pokolenia” i pozycję napisaną przez ukrywającego się skazańca. Książka o frapującym tytule “K***A” (w oryginale “F**K”) staje się nieoczekiwanym przebojem, który czytają biali i czarni Amerykanie, a krytycy rozpływają się nad jej walorami i autentycznym językiem. A wszystko to prowadzi do wielu komplikacji w życiu bohatera…

Pobyt w Bostonie to także okazja do zacieśnienia rozluźnionych od dawna więzi rodzinnych. Poznajemy najpierw siostrę Monka – Lisę (Tracee Ellis Ross) – świeżo rozwiedzioną lekarkę, brata Clifforda (dobry Sterling K. Brown z dość nieoczekiwaną nominacją do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową) – chirurga plastycznego, który jest właśnie w trakcie rozwodu, bo żona przyłapała go w łóżku z facetem oraz matkę Monka – Agnes (Lessie Uggams), która – jak się okazuje – cierpi na chorobę Alzheimera. W Bostonie Monk poznaje atrakcyjną prawniczkę Coraline (Erica Alexander). Czy choć jedno z dzieci Ellisonów będzie miało szansę na stworzenie udanego związku?

Film jest dobry i ciekawy. Momentami wzrusza, chwilami porusza ukazywaną hipokryzją, czasami rozśmiesza – zwłaszcza w scenach, kiedy Monk pisze swoją bestsellerową powieść i w myślach rozgrywa „hollywoodzkie” sceny z udziałem swoich bohaterów. Najważniejsze jest chyba jednak to, że film zdejmuje z Afroamerykanów piętno cierpienia i odrzucenia, które znamy z amerykańskiego kina i filmów o niewolnictwie, rasizmie, czy czarnych gettach. Bohaterowie „Amerykańskiej fikcji” cierpią, bo tracą bliskich, tworzą nieszczęśliwe związki, nie mogą się w pełni zrealizować, ale nie dlatego, że są czarni i poddani dyskryminacji. To wykształceni, dość dobrze sytuowani ludzie, którzy odnieśli w życiu swoisty sukces – wszystkie dzieci Agnes to doktorzy, przy czym Monk jest doktorem literatury, a jego rodzeństwo to lekarze.

Niekwestionowaną gwiazdą i najjaśniejszym punktem filmu jest Monk - główny bohater. Jeffrey Wright w swojej kreacji życia tworzy postać inteligentnego, ciepłego człowieka, który ma duży problem z kontrolą własnych emocji i często mówi zbyt wiele, czego czasem żałuje, a czasem upatruje w tym swojej wyjątkowości. Jest zabawny, nieprzewidywalny, ale potrafi pozytywnie zaskakiwać. Wiele scen z jego udziałem jest po prostu genialnych.

„Amerykańska fikcja” to film udany, który pokazuje nam czarną Amerykę, jakiej do końca nie znamy. Dialogi są błyskotliwe, intryga wciągająca i na pewno warto ten film obejrzeć. Szkoda tylko, że obraz – jako jedyny z dziesięciu nominowanych do tytułu Najlepszego Filmu w tegorocznej edycji Oscarów – nie trafił na ekrany polskich kin i można go zobaczyć jedynie w streamingu.

Moja ocena: 7/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz