sobota, 30 września 2023

 

„TEŚCIOWIE 2”, Polska 2023

Polska premiera: 15 września 2023

Czy pamiętacie film „Teściowie” z 2021 roku, w którym w eleganckim hotelu ma odbyć się wesele Łukasza (Ignacy Martusewicz) i Weroniki (Katarzyna Chojnacka)? Do ślubu ostatecznie nie dochodzi, ale film pozwala nam poznać rodzinę niedoszłych państwa młodych. Łukasz pochodzi z zamożnej i wykształconej rodziny z wielkiego miasta. Jego dystyngowana mama Małgorzata (Maja Ostaszewska) to wybitny lekarz-okulista i pracownik naukowy, zaś ojciec Andrzej (Marcin Dorociński) prowadzi przynoszący krocie biznes rodzinny. Zupełnie inny społeczny background ma Weronika: pochodzi z prowincji z niezamożnej rodziny, jej ojciec Tadeusz (Adam Woronowicz) cieszy się z etatu w lokalnej mleczarni, a mama Wanda (Izabela Kuna) jest gospodynią domową. Zetknięcie tych dwóch światów prowadzi do nieoczekiwanych zwrotów akcji i przezabawnych perypetii.

Mija kilka lat i Łukasz postanawia jednak poślubić Weronikę – ślub ma odbyć się na plaży (ku rozpaczy rodziców panny młodej - nie w kościele), a rodzina i goście zostają zakwaterowani w eleganckim nadbałtyckim spa. Co ciekawe Małgorzata nie przybywa na uroczystość z Andrzejem, który porzucił ją spektakularnie dla innej, lecz z młodszym partnerem – Janem (Eryk Kulm Jr). Okazuje się to być grą pozorów, gdyż mężczyzna jest jej doktorantem, zaproszonym na ślub jedynie do towarzystwa. Wandzia i Tadeusz też nie przybywają sami – zabierają ze sobą uroczego yorczka – Mirelkę, który biega po hotelu w ślicznym różowym kubraczku. Czy tym razem dojdzie ostatecznie do szczęśliwych zaślubin?

„Teściowie 2” to naprawdę zabawna, skrząca się komicznymi i groteskowymi dialogami komedia. To także popis aktorstwa na najwyższym poziomie. Świetna jest Izabela Kuna – jej odkrywająca swoją kobiecość i seksualność Wanda to kobieta z krwi i kości. Kroku dotrzymuje jej Maja Ostaszewska, która pod maską wyrafinowania i pewności siebie skrywa samotność i zagubienie. Królem filmu jest bez wątpienia Adam Woronowicz – doskonały w roli małomiasteczkowego, nieobytego towarzysko i nieco zagubionego ojca panny młodej. Pewnym mankamentem jest brak w obsadzie Marcina Dorocińskiego i choć Eryk Kulm robi wszystko, żeby go godnie zastąpić, odstaje nieco od doświadczonych kolegów. To z całą pewnością wybitny aktor, jego rolę w filmie „Filip” uważam za jedną z najważniejszych (jeśli nie najważniejszą) pierwszoplanową kreację męską tego roku, jednak w „Teściach 2” nieco rozczarowuje. Pierwszorzędna jest natomiast Ewa Dałkowska jako babcia Łukasza.

Film w doskonały sposób ukazuje nasze przywary – złośliwość, tendencję do plotek i oceniania innych, brak tolerancji, przywiązanie do patriarchatu i ksenofobię – i naprawdę bawi. Bardzo wysoko oceniam ponownie popularne ostatnio komedie, w których seria wydarzeń prowadzi do szokującej kulminacji na końcu filmu. Renesans  zapoczątkowały niesamowite argentyńskie „Dzikie historie”, a w Polsce gatunek wykorzystał choćby film „Atak paniki”, a potem „Teściowe”. Część pierwsza cyklu o pechowym weselu Łukasza i Weroniki wydaje mi się jednak lepsza, ciekawsza scenariuszowo. Obawiam się, że w „Teściach 2” przekroczony został lekko poziom szyderstwa, czy wręcz „szydery”.

Film płocczanki Kamili Alabrudzińskiej jest dobry, rozrywkowy, można go zdecydowanie obejrzeć, ale od sugerowanej na końcu trzeciej części oczekiwałbym nieco więcej finezji.

Moja ocena: 7/10  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz