niedziela, 27 sierpnia 2023

 

„REALITY” (Reality), USA 2023


Premiera kinowa: 11 sierpnia 2023

Stany Zjednoczone to kraj niezwykły, intrygujący, pełen kontrastów i osobliwości, ale także jeden z najdziwniejszych tworów polityczno-społecznych na świecie, a uwypukla to amerykański dramat „Reality”, który właśnie gości na ekranach kin. To ciekawy film, z pewnością godny uwagi.

Jest normalny, słoneczny dzień 2017 roku. Reality jest młodą Amerykanką, pracująca dla wojska i dla kraju jako tłumaczka języków: perskiego, dari i paszto. Jest bardzo aktywna, prowadzi sportowy tryb życia, po godzinach pracuje jako instruktorka jogi. Niespodziewanie jej dom nawiedzają agenci FBI. Zatrzymują jej telefon, samochód, przeczesują dom centymetr po centymetrze, zbierając dowody. Rozpoczyna się też trwające godzinami przesłuchanie dziewczyny. O co podejrzana jest młoda Amerykanka? Jakie oskarżenia wysuwane są wobec Reality?

Film Tiny Satter ogląda się jak dobry thriller – jest napięcie, jest tajemnica i wielka niewiadoma, jest zły bohater. Podejście do obrazu zmienia się całkowicie, kiedy dowiadujemy się, że film jest zapisem prawdziwych zdarzeń, że ta sytuacja rzeczywiście miała miejsce w USA – kolebce demokratycznej myśli. Film jest wiernym zapisem stenogramu prawdziwej Reality, która rzekomo naraziła Amerykę na ogromne niebezpieczeństwo, bo bezprawnie i bezpodstawnie posługiwała się dokumentami / dokumentem wagi państwowej.

Film przypomina nieco sztukę teatralną – wszystkie sceny rozgrywają się przed domem Reality i w jego wnętrzu, jednego popołudnia, z trójką aktorów w rolach głównych – Reality (Sydney Sweeney) oraz dwójką agentów (Josh Hamilton i Marchant Davis). Pozostali agenci to jedynie statyści, pojawiający się w pokoju przesłuchań i z niego znikający, penetrujący pokój dziewczyny, zakłócając jej intymność. Sceny przesłuchania robią się coraz bardziej niewygodne, obrazy Reality przepytywanej na tle pustej ściany, jej niemoc i bezradność są coraz bardziej niepokojące i nieprzyjemne. Wreszcie otrzymujemy informację o wynikach przesłuchania i całego procesu.  

Bardzo mocnym punktem filmu jest grająca główną rolę Sydney Sweeney, młoda aktorka, głównie serialowa („Euforia”, „Kwiat lotosu”, „Opowieść podręcznej”). Przez dużą część filmu na ekranie widzimy zbliżenie na jej twarz i duże błękitne oczy, które z początku wyrażają zdziwienie, niepewność, niepokój i wreszcie strach, kiedy zostaje osaczona przez doświadczonych agentów, a wszystko, co mówi, może zostać wykorzystane przeciwko niej.

„Reality” nie jest oskarżeniem, wyzwaniem, ani ostrzeżeniem. To jedynie głos rozsądku – w kraju, w którym istnieje podejrzenie, że na przebieg wyborów prezydenckich wpływ miały inne mocarstwa, organizuje się popisowe zatrzymanie i sąd nad młodą dziewczyną, buntującą się przeciwko współczesnej Ameryce.

„Reality” to film krótki, ale trudny, przykry, przygnębiający, ale stawiający śmiałe tezy dotyczące aktualnej kondycji największej potęgi politycznej świata. To film, który każe się zastanowić nad tym, czym jest polityczna manipulacja i jak łatwo jej ulec i dlatego warto „Reality” zobaczyć.

Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz