„BLISKO” (Close), Belgia / Holandia / Francja 2022
Premiera kinowa: 17 lutego 2023
Najnowszą propozycją kinową prezentowaną w ramach Filmowej
Akademii Nauczyciela był belgijski film „Blisko”, kontrkandydat polskiego „IO”
do Oscara dla filmu międzynarodowego.
Obawiałem się obejrzenia tego filmu. I słusznie – to jeden z
najbardziej przejmujących i poruszających obrazów ostatnich miesięcy. „Blisko”
jest historią przyjaźni dwóch trzynastoletnich chłopców – Leo (Eden Dambrine) i
Remiego (Gustav De Waele). Przyjaciele znają się od dziecka, spędzają ze sobą
mnóstwo czasu, zdarza się, że wprost okazują sobie czułość – ich wzajemna
sympatia i przywiązanie są tak ogromne, że kiedy chłopcy trafiają do nowej
szkoły, ich bliskość wzbudza wielkie zainteresowanie – padają nieśmiałe, ale
też wulgarne pytania o naturę ich bliskości, o ich orientację. Chłopcy
cierpliwie tłumaczą, że są dla siebie jak bracia i ich zażyłość ma charakter
braterskiej przyjaźni.
Leo to drobny, wrażliwy blondyn, który z trudem radzi sobie
z zainteresowaniem innych własną osobą. Wydaje się bardzo kruchy. Ciemnowłosy
Remi zdaje się silniejszy i dominujący. Jest zawsze radosny i kąśliwe uwagi
nowych kolegów z pozoru go nie interesują. Leo odtrąca swojego wieloletniego
towarzysza, zawodzi go, na siłę poszukuje nowego kręgu przyjaciół, aby
podkreślić swą męskość zaczyna uprawiać hokej – bardzo męski sport. Remi nie
potrafi poradzić sobie z zaistniałą sytuacją, dochodzi do tragedii…
Reżyser w delikatny i nienachalny sposób na tle
zmieniających się pór roku ukazuje, jak Leoi jego rodzina, rodzice Remiego,
szkoła radzą sobie z traumą odejścia. W filmie nie znajdziemy nut
dydaktyczno-pedagogizujących. Jedyne, do czego skłania reżyser, to świadomość,
że każdy człowiek jest inny i w inny sposób reaguje. Film nie epatuje emocjami,
rozpaczą, gniewem, wściekłością. Poszczególnymi ujęciami pokazuje, co się
wydarzyło i jakie będą konsekwencje tego wydarzenia.
Film pokazuje, jak kruche potrafi być dziecko i jak łatwo je
zranić. Kwestię tę można przenieść także na świat dorosłych. Tak niewiele
potrzeba, by kogoś zniszczyć, owo niewiele może być dla wielu z nas ciężarem
nie do udźwignięcia, nie do zniesienia, może doprowadzić do skrajnych zachowań.
Zaskakuje obraz belgijskiej szkoły. Dzieci są wszędzie takie
same, w różny sposób radzą sobie z napięciami i przeżyciami i cała szkoła z
pozoru wydaje się być taka sama, jak w Polsce, ale w rzeczywistości jest
całkowicie odmienna, zupełnie inaczej radzi sobie z bolesnym problemem.
Młody belgijski reżyser Lukas Dhont, tak jak w filmie „Girl”,
udowadnia w „Close”, że ma ogromny talent, by tworzyć kino ważne społecznie, a
przy tym subtelne, nienachalne, bez agresywnie postawionej tezy.
„Blisko” to kino spokojne, kameralne, powolne, a tak silnie
przeniknięte emocjami, dramatem, intensywnymi przeżyciami, to film, po którym
nie sposób porzucić myśli o losach dwóch chłopców – głównych bohaterów. Dlatego
zachęcam do obejrzenia filmu, i młodych widzów, i ich rodziców, nauczycieli,
starszych przyjaciół. To bez wątpienia jedna z ważniejszych premier filmowych
tego roku.
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz