TATIANA TIBULEAC „Lato, gdy mama miała zielone oczy”, Książkowe Klimaty 2021
Na jednej z list najlepszych książek 2021 roku odnalazłem
powieść rumuńskiej pisarki Tatiany Tibuleac
„Lato, gdy mama miała zielone oczy”. Postanowiłem oderwać się na chwilę
od najbardziej cenionej przeze mnie literatury anglosaskiej (i, oczywiście,
polskiej) i przeczytać coś z rynku w naszym kraju niszowego. Wybór książki
Tibuleac w rewelacyjnym przekładzie Dominika Małeckiego okazał się strzałem w
dziesiątkę.
„Lato, gdy…” to opowiedziana z perspektywy Aleksego,
odnoszącego sukcesy malarza, historia jego wakacji po ukończeniu szkoły,
ostatnich wakacji spędzonych z umierającą matką. Aleksy, mieszkający w Anglii
syn polskich emigrantów, porzuca swoje plany spędzenia lata z przyjaciółmi w
Holandii i udaje się do Francji wraz z chorą matką. Snuje swoją opowieść,
często powracając do licznych traum z dzieciństwa, które częściowo tłumaczą
jego chorobliwe stany psychiczne i toksyczne relacje z matką.
To ostatnie lato staje się okazją do pojednania między
Aleksym i chorą kobietą. Obraz zmieniającej się relacji matki i syna – pełen
miłości i nienawiści, licznych trudnych retrospekcji i bolesnych wspomnień –
wydaje się jednym z najoryginalniejszych opisów tego typu relacji we
współczesnej literaturze. Sceny wściekłości, wyrzutów i niechęci przechodzą w
liryczne, przejmujące obrazy miłości, oddania i łagodzenia bólu.
Niezwykły jest język powieści Tibuleac. Narrator to dorosły
mężczyzna, ale jego język to niezwykła mieszanka nowomowy zagubionego
nastolatka, żyjącego na styku wielu kultur, oraz języka dojrzałego człowieka,
który często pogrąża się w swoich artystyczno-narkotycznych wizjach.
„Ból i piękno zawarte w tej książce dławią i zapierają dech,
jakby setki drobnych igieł wbijały się w ciało, przedostawały do żył i płynęły
do serca” – napisała o książce Małgorzata Reiner.
„Lato, gdy mama miała zielone oczy” nie jest książką łatwą i
przyjemną, a mimo to warto po nią sięgnąć, bo jest w literaturze pozycją
wyjątkową, budzącą skrajne emocje, niepokojącą. Myślę, że Tatiana Tibuleac może
stać się Waszym tegorocznym odkryciem.
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz