„CICHA ZIEMIA”, Polska / Czechy / Włochy 2021
Premiera kinowa: 26 sierpnia 2022
Do kin trafił niedawno film Agnieszki Woszczyńskiej „Cicha
ziemia”. To kolejne już w tym roku
filmowe spojrzenie na problem kryzysu emigracyjnego i ogólny kryzys
człowieczeństwa.
Młode małżeństwo – Anna (Agnieszka Żulewska) i Adam
(Dobromir Dymecki) – wynajmują uroczy domek letniskowy na małej włoskiej
wyspie, by spędzić wakacje marzeń i odpocząć od cywilizacji. Wyspa okazuje się
być miejscem nielegalnego pobytu imigrantów z Afryki, na każdym miejscu czuć atmosferę
podejrzliwości, w miasteczku roi się od patroli policyjnych. Dodatkowym
problemem okazuje się nieczynny – wbrew zapewnieniom właściciela – basen przy
letniskowej posesji. Anna nalega na zreperowanie basenu, dlatego przy wakacyjnym
domku pojawia się pracownik Rahim (Ibrahim Keshk) – jak się okazuje, również
nielegalny imigrant. Kiedy przy reperowanym basenie dochodzi do
nieszczęśliwego, tragicznego wypadku, od początku nie w pełni udane wakacje
Anny i Adama nie mają już szans okazać się szczęśliwe.
„Cicha ziemia” to ciekawie zaprezentowany kryzys małżeński
na tle pięknej dzikiej przyrody i ludzkich tragedii, które dzieją się na
wyspie. Agnieszka Woszczyńska w bardzo udany sposób ukazuje narastające w
małżeństwie napięcie. Smutne jest nastawienie włoskiej policji do wypadku na
basenie; sceny przesłuchiwania Anny i Adama pokazują prawdziwe podejście
lokalnej społeczności do przybyszów z biedniejszego świata i ich życia na
wyspie.
Ciekawostką jest obecność w filmie znanego z wybitnej
francuskiej produkcji „Wielki błękit” z 1988 roku aktora Jeana-Marca Barra,
który jako Arnaud wraz z żoną Claire (Alma Jodorowsky) prowadzi na wyspie
szkółkę nurkowania. Aktorstwo jest w filmie bardzo dobre, a Agnieszka Żulewska
)widziana ostatnio w serialu „Wielka woda” staje się powoli jedną z
najważniejszych aktorek swojego pokolenia.
Film jest boleśnie prawdziwy i bardzo dobry. Niezwykle
ciekawa i symboliczna jest scena ostatniego posiłku Anny i Adama na wyspie, ale
czego ta scena dotyczy, musicie dowiedzieć się już sami. „Cicha ziemia” była na liście kandydatów do
reprezentowania naszego kraju w przyszłorocznej edycji Oscarów w kategorii
filmu międzynarodowego – przegrała (słusznie) z „IO” Jerzego Skolimowskiego,
ale zachęcam do obejrzenia produkcji, bo to film dobry i ważny.
Moja ocena: 7,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz