sobota, 15 października 2022

 

„ANIA”, Polska 2022

Premiera kinowa: 7 października 2022


„Ania” to wzruszający, lecz rzetelnie zrealizowany dokument o przedwcześnie zmarłej aktorce, Annie Przybylskiej. Film jest zbiorem wypowiedzi najbliższych Ani – jej mamy i siostry, męża (znanego piłkarza Jarosława Bieniuka) i dzieci, przyjaciół spoza branży filmowej, ale przede wszystkim kolegów z planu filmowego – między innymi Katarzyny Bujakiewicz (bardzo bliskiej przyjaciółki Anny), Cezarego Pazury, Anny Dereszowskiej, Pawła Wawrzeckiego, Pawła Małaszyńskiego. Ważną rolę pełnią też wyznania dziennikarki i biografki Anny, Krystyna Pytlakowska. W filmie widzimy także fragmenty zapisanych na video momentów z życia prywatnego aktorki, zarejestrowane przez jej męża. To pełne ciepła i sympatii ułożone chronologicznie wspomnienia z życia gwiazdy.

Dokument ukazuje początki kariery Przybylskiej w świecie mody i przypadkowy casting do filmu Radosława Piwowarskiego „Ciemna strona Wenus”. Jak podkreśla reżyser, Anna nie była na tym castingu najlepszą aktorką, ale było w niej coś tak fascynującego, że to właśnie ona dostała rolę. Potem przyszła ogromna popularność związana z rolą podkochującej się w swoim komendancie młodej policjantki z warszawskiego Dworca Centralnego, Marylki Baki z serialu „Złotopolscy”, po którym Anna Przybylska zaczęła grywać w bardzo wielu produkcjach, aż po ostatnią doskonałą, przejmującą rolę striptizerki Haliny – Roksany w filmie Bilet na Księżyc”.

Anna Przybylska nie ukończyła akademii filmowej, czy teatralnej. Jej fenomen polegał na bezwarunkowej miłości kamery do aktorki, jej urody, pięknej twarzy, prawdziwie hipnotyzujących oczu. Polegał też, co podkreśla film, na niesamowitej osobowości Anny – jej inteligencji, poczuciu humoru, niezwykłej wprost naturalności i umiejętności zjednywania sobie otoczenia – aktorów i innych współpracowników na planie filmowym oraz widzów przed ekranami.  Młoda aktorka-amatorka miała ogromne szczęście spotykać na planie właściwych ludzi – reżyserów (jak choćby odkrywcę jej talentu i potencjału, Radosław Piwowarski), którzy potrafili wyeksponować w produkcji jej najlepsze cechy, aż do wybitnych aktorów, od których bardzo szybko się uczyła, choćby w serialu „Złotopolscy”, gdzie Przybylska zetknęła się z takimi tuzami polskiego aktorstwa, jak Alina Janowska, czy Henryk Machalica.

Bardzo interesującym fragmentem filmu są ilustrowane zarejestrowanymi wypowiedziami Anny wspomnienia dziennikarki i biografki aktorki, Krystyny Pytlakowskiej. Zaprezentowane w filmie fragmenty wywiadów ukazują Annę Przybylską jako osobę bardzo dojrzałą, świadomą, a w obliczy=u choroby – pogodzoną z losem. Wiele słów aktorki, dotyczących filozofii życia, zatrzymam dla siebie na dłużej.

Film pokazuje, że Annie Przybylskiej udało się znaleźć pełne spełnienie na trzech płaszczyznach: w macierzyństwie, w związku i w pracy. Aktorka była mamą trójki dzieci i stworzyła bardzo udaną i szczęśliwą rodzinę z Bielnikiem, zaś w kwestiach zawodowych udało jej się zrealizować skryte marzenia z młodości - zostać aktorką, by nie rzec – gwiazdą, o pracę z którą zabiegali najlepsi polscy reżyserzy. To doskonałe życie i spektakularnie rozwijającą się karierę przerwała tragiczna diagnoza: nowotwór trzustki. Aktorka zmarła 5 października 2014 roku.

Film bez kiczu i zbędnych sentymentów ukazuje śmierć Anny Przybylskiej i następującą po niej żałobę najbliższych oraz wiernych wielbicieli. Życie dało jej tak wiele, ale okazało się też dla niej niezwykle okrutne. Czy potrzebowaliśmy takiego filmu? Myślę, że tak. Pokazuje to sukces frekwencyjny. Choć od śmierci aktorki minęło już 8 lat, widzowie chcą o niej pamiętać, chcą ją wspominać. „Ania” to piękny i szczery hołd oddany Annie Przybylskiej przez reżyserów dokumentu, Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego, przyjaciół i rodziny aktorki oraz wspominających Anię przedstawicieli świata kultury i sztuki.

A punktowej oceny tego filmu nie będzie…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz