Madonna „Hung up”
Rok 2022 jest bardzo ważnym rokiem w karierze Madonny –
jednej z najważniejszych artystek wszech czasów i absolutnej bohaterce mojego
świata popkultury od 1985 roku. W październiku minie 40 lat, odkąd Artystka
wydała swój pierwszy singiel. W comiesięcznym cyklu od lutego do października
będę prezentował najważniejsze, moim zdaniem, piosenki Madonny – moje złote TOP
10 Gwiazdy. Dziś pora na kolejną lokatę.
Na miejscu 4. – „Hung up” – fantastyczny, fenomenalny,
fascynujący powrót Madonny na szczyty wszystkich list przebojów, pierwszy singiel z płyty „Confessions
on a Dance Floor”, która do dziś uchodzi za jedno z największych osiągnięć
Artystki. Nie zawsze jest tak, że kocham nowe nagranie Madonny od pierwszego
przesłuchania, do wielu piosenek musiałem się przekonać, musiałem się z nimi
oswoić. „Hung up” uwielbiałem od pierwszego przesłuchania, a po raz pierwszy usłyszałem
ten przebój …. w taksówce. Nie chciałem wysiąść …
„Hung up” to pulsujący życiem i energią taneczny numer,
samplujący wielki hit Abby „Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)” z
1979. Nagranie ma w sobie atmosferę ery disco lat 70-tych, a teledysk to hołd
oddany tańcowi. Aby uzyskać oficjalną zgodę na użycie sample’a z piosenki Abby,
Madonna była zmuszona napisać prośbę o zgodę do muzyków Abby i twórców nagrania
– Bjorna Ulvaeusa i Benny’ego Anderssona. Jako druga artystka w historii (po
zespole The Fugees, który wykorzystał nagranie „The Name of the Game” w utworze
„Rumble in the Jungle”) Madonna taką zgodę otrzymała, a Andersson skomentował
to w następujący sposób: „Otrzymujemy tyle próśb od ludzi pragnących
wykorzystać nasze nagrania, że normalnie odmawiamy. Wydaliśmy zgodę dopiero
drugi raz. Zgodziliśmy się tym razem, bo podziwiamy Madonnę, zawsze ją
podziwialiśmy. Ma jaja i utrzymuje się na rynku od 21 lat. To niezły wynik.”
Świetny jest teledysk do nagrania – rozpoczyna się od
ćwiczeń Madonny w sali baletowej, a kończy spektakularnym popisem talentu
tanecznego Artystki w klubie. W klipie widzimy też wielu tancerzy, którzy w
różnych okolicznościach prezentują niezwykłe taneczne figury. Madonna wygląda w
teledysku jak milion dolarów, zarówno w sali baletowej w różowym „trykocie”, jak
i w klubowej odsłonie w t-shircie w kolorze butelkowej zieleni i skórzanej
kurtce. Przypomina Aniołka Charliego. Zapierający dech w piersiach jest też
efekt muzyki przedzierającej się przez mury klubu, kiedy Madonna dociera do tej
Świątyni Tańca.
Singiel został wydany 17 października 2005 roku i z miejsca
stał się jednym z największych przebojów tego roku. W Wielkiej Brytanii
piosenka dotarła na szczyt UK TOP 40, w Stanach Zjednoczonych jej najwyższa
pozycja to miejsce 7, a na Liście Przebojów Programu Trzeciego nagranie
uplasowało się najwyżej na miejscu 4. Nie muszę dodawać, że na mojej prywatnej
liście przebojów był to absolutny numer 1 przez wiele tygodni. Uważam, że
nagranie nic się nie zestarzało i nie straciło nic ze swej mocy i energii, mimo
że wkrótce minie 20 lat od jego wydania.
Już niebawem kolejna lokata mojej jubileuszowej listy
ulubionych hitów Madonny - miejsce 3.
Zapraszam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz