czwartek, 14 lipca 2022

 

„KSIĘGARNIA W PARYŻU” (Il materiale emotivo), Włochy/Francja, 2021


Premiera kinowa: 24 czerwca 2022

W kinach można obecnie obejrzeć włosko-francuski obraz „Księgarnia w Paryżu”. To film urokliwy, choć nieco dziwny i nieprzewidywalny.

Vincenzo (Sergio Castellitto) to Włoch w średnim wieku, który prowadzi małą księgarenkę w centrum Paryża. W pełni oddaje swoje spokojne życie pracy oraz opiece nad córką Albertine (Matilda De Angelis), niepełnosprawną po wypadku na basenie. Pewnego dnia księgarnię Vincenza odwiedza Yolande (fantastyczna Bérénice Bejo), niezwykłej urody i temperamentu Francuzka, aktorka z pobliskiego teatru. Swoją niesamowitą osobowością wprowadza ogromne zmiany w życiu samotnego księgarza, ożywia je i nadaje mu nowy sens. Vinzenzo zakochuje się w Yolande, a aktorka odwzajemnia uczucia mężczyzny. Czy miłość do książek i uwielbianej, wymagającej ciągłej pomocy córki przegra z miłością do nowo poznanej kobiety?

Tak jak napisałem, film jest pełen uroku, niektóre ujęcia Paryża są wprost jak z bajki. Twórcy filmu stworzyli niesamowitą atmosferę czegoś wyjątkowego. Język włoski przeplata się w filmie z francuskim. W tle słychać miłą, współgrającą z obrazem muzykę. Wzruszające są sceny, kiedy Vincenzo wieczorami czyta klasykę literatury swojej córce. Ważne i ciekawe są w filmie role epizodyczne – lekarza, podkradającego książki profesora, włoskiego dostawcy kawy, czy mieszkającej w pobliżu i czasami wpadającej do księgarni Pani Milo. Dodają filmowi charakteru i kolorytu. Z pewnością zapadającą w pamięć kreację tworzy Bérénice Bejo – Yolande - zmienia się przez cały film, zaskakuje urodą, urokiem, nieprzewidywalnością. Powinniśmy ją pamiętać także z wyróżnionej nominacją do Oscara rolą we francuskiej produkcji „Artysta”. Aktorka po raz kolejny dowodzi swego talentu i nieograniczonych możliwości.

Film jest sympatyczny, miły dla oka, ale postawy głównych bohaterów – Vincenza i Yolande – są nie do końca zrozumiałe. Bardzo zaskakuje zakończenie filmu. Czy tego się spodziewaliśmy i oczekiwaliśmy? „Księgarnia w Paryżu” to film chyba bardziej dla kobiet, dobrze zagrana ciekawa i melancholijna opowieść, która jednak pozostawia widza z pewnym niedosytem.

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz