„TRZY PIĘTRA” (Tre piani), Włochy 2021
Premiera kinowa: 6 maja 2022
Na ekrany polskich kin niezbyt często trafiają filmy, które
nie są produkcji polskiej lub anglosaskiej, dlatego z radością wychwytuję takie
perły europejskiej kinematografii, jak goszczący obecnie na ekranach kin włoski
obraz „Trzy piętra”, którego reżyserem jest jeden z najwybitniejszych
współczesnych reżyserów z Italii, Nanni Moretti.
„Trzy piętra” to rozgrywająca się na przestrzeni dwudziestu
lat, przeplatająca się ze sobą historia losów trzech rodzin zamieszkujących
rzymską kamienicę. Pierwsza z historii dotyczy rodziny szanowanego sędziego, który
wraz z żoną ma ogromne problemy z synem. Andrea jest już po dwudziestce, wdaje
się w bójki, popija, a cały film rozpoczyna się od spowodowanego przez niego tragicznego
wypadku, w którym ginie starsza kobieta. Chłopak trafia do więzienia i
postanawia zerwać relacje z rodzicami, powodując ogromy ból matki. Co
doprowadziło do rodzinnej tragedii? Kto odpowiada za zaistniałą sytuację? W
rolę ojca wciela się sam Nanni Moretti, zaś matkę, rozdartą między miłością do
syna i męża, gra znakomita Margherita Buy.
Druga historia dotyczy Moniki (zdobywająca coraz większą
popularność i uznanie Alba Rohrwaher), młodej kobiety, która w związku z
licznymi wyjazdami służbowymi męża, samodzielnie wychowuje malutką córeczkę, a
dodatkowo opiekuje się chorą psychicznie matką. Monica z trudem znosi obowiązki
życia, a dodatkowo cały czas żyje w przeświadczeniu, że odziedziczyła po matce
ciężką chorobę umysłu, źle znosi samotność. Jak poradzi sobie na wieść o drugim
dziecku?
Równie dramatyczna jest trzecia opowieść, która łączy
mieszkańców dwóch apartamentów na tym samym piętrze. Sara (Elena Lietti) i
Lucio (Ricardo Scammarcio) wychowują kilkuletnią córeczkę, którą często zdarza
im się zostawiać u sąsiadów – starszego małżeństwa Giovanny (Anna Nobaiuto) i Renato
(Paolo Graziosi). Pewnego dnia Renato zabiera dziewczynkę do parku, gdzie gubią
drogę do domu. W głowie ojca budzi się szalony pomysł, że dziecko zostało
wykorzystane seksualne. Renato umiera, a Lucio zostaje oskarżony o napaść seksualną
przez wnuczkę Giovanny i Renato, piękną Charlottę. Sprawa toczy się latami i
niszczy rodzinę i sąsiedzkie relacje.
Te trzy przenikające się nawzajem historię tworzą miniaturę
współczesnego społeczeństwa, z mniej i bardziej charakterystycznymi problemami,
tragediami, rozterkami. Bardzo piękna i wymowna jest wieńcząca film scena ukazująca
tancerzy na ulicach Rzymu, kiedy to przed kamienicą spotykają się wszyscy
żyjący bohaterowie filmu. Ten taniec jest taki, jak życie mieszkańców kamienicy
– piękny, lecz trudny i nieprzewidywalny.
Film dla wielbicieli Włoch i pięknego języka włoskiego oraz
miłośników trudnego kina europejskiego o poważnej problematyce.
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz