czwartek, 23 lipca 2020

"Supernova", Polska 2019

Data premiery: 16 września 2019

Jednym z najciekawszych obrazów filmowych, które udało mi się zobaczyć w kinie w tym roku, jest polska produkcja „Supernova” – debiut reżyserski Bartosza Kruhlika. Film otrzymał cztery nominacja w tegorocznej edycji polskiej nagrody filmowej Orły,  a Kruhlik wrócił z Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2019 roku ze Złotymi Lwami za Najlepszy debiut reżyserski. Film właśnie ukazał się na DVD, dlatego zdecydowałem się go przypomnieć.

Film jest bardzo krótki, jak na fabułę, trwa zaledwie 78 minut, ale od początku do końca trzyma widza w dużym napięciu. Prawie cała akcja rozgrywa się w jednym miejscu – na asfaltowej drodze między dwiema wsiami, na polskiej prowincji. Drogą wędruje Iwona (Agnieszka Skibicka) z dwojgiem małych dzieci. Za nimi wlecze się pijany Michał (Marcin Zarzeczny) – mąż Iwony i ojciec dzieci. Wie, że to już koniec, miarka się przebrała. Iwona zabiera dzieci i odchodzi od niego…

Na drodze dochodzi do tragicznego wypadku. Powoduje go prominentny polityk (Marcin Hycnar). Na miejsce zdarzenia przybywają służby specjalne, ratownicy medyczni i, oczywiście, policja. Jeden z policjantów – Sławek (świetny, choć praktycznie debiutujący główna rolą na dużym ekranie, Marek Braun) wyraźnie nie radzi sobie z sytuacją. Dlaczego? Przy drodze pojawia się coraz więcej ludzi: to kierowcy i pasażerowie przejeżdżających aut oraz mieszkańcy wsi, zwabieni sygnałem samochodów służb, pojawia się nawet lokalny proboszcz. To przekrój małomiasteczkowej społeczności i obraz jej mentalności. Czy dojdzie do linczu na winnym tragedii polityku? Czym jest tytułowa Supernova?

Obraz Bartosza Kruhlika jest naprawdę bardzo udany, aż chce się czekać na drugi film reżysera. Niezwykle ciekawym zabiegiem było umieszczenie akcji w jednym punkcie. Intrygują także debiutujący w produkcji kinowej aktorzy; z wyjątkiem Marcina Hycnara i kilku aktorów w rolach drugoplanowych, prawie wszyscy grający w filmie to nowe twarze na ekranie. Projekcji filmu, w której uczestniczyłem, towarzyszyło spotkanie autorskie z reżyserem oraz Markiem Braunem – odtwórcą roli aspiranta Sławka. Bardzo ciekawie prezentowali film i okazali się niezwykle sympatycznymi ludźmi.

Naprawdę warto poświęcić swój czas tej produkcji. Polskie kino ze znakiem jakości.

Moja ocena: 9/10


1 komentarz:

  1. Z przyjemnością przeczytałam recenzję filmu „Supernova”. Z zaciekawieniem czekam na obejrzenie filmu na dużym ekranie, zwłaszcza że film jest reżyserowany przez Bartosza Kruhlika, reżysera młodego pokolenia, nagrodzonego za debiut reżyserski tego filmu. Z pewnością jest to inne spojrzenie na naszą polską rzeczywistość, na problemy i na sposób ich rozwiązywania.
    Recenzja została napisana w klimacie suspensu i już nie mogę się doczekać zakończenia.. Czy sprawiedliwość zwycięży, czy jednak jest to poza możliwościami małomiasteczkowej mentalności.

    OdpowiedzUsuń