BARBARA KINGSOLVER „Demon Copperhead” Wydawnictwo Filia 2023
Barbara Kingsolver jest jedną z najwybitniejszych i
najbardziej rozpoznawalnych współczesnych pisarek amerykańskich i wszystko wskazuje
na to, że właśnie stworzyła swoje opus magnum – nagrodzoną Pulitzerem 2023 oraz
jedną z moich ulubionych literackich nagród Women’s Prize for Fiction 2023 – „Demon
Copperhead”. To z całą pewnością najlepsza książka, jaką przeczytałem w
pierwszym półroczu ’24 i nie sądzę, żeby jakakolwiek pozycja zagroziła temu tekstowi
w zdobyciu tytułu mojej książki roku. Od razu zwrócę uwagę na magiczność polskiego
przekładu książki, autorstwa niezrównaej Kai Gucio.
„Demon Copperhead” – czy tytuł nie budzi jakichś skojarzeń? „David
Copperfield” Charlesa Dickensa? Bingo! „David Copperfield” był jedną z moich
ulubionych lektur na seminarium z powieści brytyjskiej. To wielowarstwowe,
prezentujące wielu bohaterów arcydzieło prozy wiktoriańskiej o chłopcu, który
wbrew przeciwnościom losu osiąga sukces w życiu, stało się inspiracją dla
Kingsolver – w historii Demona możemy odnaleźć ślady życia Davida, a wśród
bogatej galerii postaci łatwo zidentyfikować te inspirowane powieścią Dickensa.
Barbara Kinsolver przenosi jednak akcję z XIX-wiecznej
Anglii do Ameryki lat 90-tych ubiegłego stulecia, ale nie jest to Ameryka, jaką
znamy z filmów ukazujących słoneczne Los Angeles, czy wielkomiejski Nowy Jork.
Autorka prezentuje nam biedną prowincję, którą rzadko widać w serialach czy
filmach, biedę i przestępczość prowincji, wiecznie zaćpane dzieciaki, które nie
mogą uciec od patologii swoich rodziców, jeśli ich w ogóle posiadają.
Demon nie ma tego szczęścia, jego ojciec ginie w wypadku
jeszcze przed narodzinami chłopca, a matka przedawkowuje narkotyki, kiedy
dziecko nie ma jeszcze 10 lat. Żyje w ubogim, rolniczym hrabstwie Lee u podnóża
Appalachów. Jako dziecko doznaje wiele okrucieństwa ze strony Stonera – swojego
ojczyma, ale prawdziwa gehenna dziecka zaczyna się po śmierci matki. Wbrew
przekonaniom, że rodziną zastępczą dla chłopca staną się Peggotowie –
zaprzyjaźnieni sąsiedzi, chłopiec trafia do kolejnych domów, gdzie poznaje gorycz
życia. Najpierw trafia na farmę tytoniu Creaky’ego, gdzie w nieludzkich
warunkach musi pracować na plantacji. Następnie jest adoptowany przez ubogą
rodzinę McCobbsów, która traktuje Demona jako maszynkę do zarabiania pieniędzy
i wysyła chłopca do pracy na stacji benzynowej, która okazuje się nielegalną
fabryką amfetaminy.
Szansa na zmianę w życiu pojawia się, kiedy młody Copperhead
ucieka od McCobbsów i cudem odnajduje swoją babkę, która znajduje mu prawdziwą
rodzinę zastępczą u zamożnego trenera futbolu amerykańskiego – pana Winfielda i
jego lekko ekscentrycznej córki Angus. Trener szybko odkrywa sportowy talent Demona.
Czy chłopak wykorzysta tę ogromną szansę od losu, czy tak jak jego ojciec i
matka zginie młodo staczając się coraz bardziej w patologiczną otchłań ubóstwa,
narkotyków i alkoholu, tak jak większość jego przyjaciół i kolegów?
„Demon Copperhead” to poruszająca historia dziecka
wychowanego w skrajnej biedzie w paradoksalnie najbogatszym kraju na świecie.
Barbara Kingsolver detalicznie odtwarza realia współczesnej amerykańskiej
prowincji, miejsc, gdzie brakuje pracy, zajęć dla młodych ludzi, a bieda jest
dziedziczona z pokolenia na pokolenie. To epicka i absorbująca opowieść o życiu
w piekle i niemocy młodego człowieka, pozbawionego podstawowych praw. Chociaż
młody Copperhead popełnia mnóstwo błędów i cały czas balansuje na granicy życia
i śmierci, nie można nie pokochać tego „miedzianowłosego” chłopca i nie
sympatyzować z nim przez całą powieść.
Barbarze Kinsolver udało się dokonać niezwykle intrygującego
i udanego „remake’u” powieści Dickensa. Ciekawe jest, że problemy społecznej
niesprawiedliwości, które tak mocno sygnalizował Dickens przeszło 150 lat temu,
są nadal obecne we współczesnym świecie, choć wydają się jeszcze ostrzejsze i
bardziej uwydatnione.
„Demon Copperhead” to bardzo klasyczna, choć nowatorska
powieść z głównym bohaterem jako narratorem. Po rozpoczęciu lektury, trudno ją
przerwać i z ciężkim sercem i ogromnym współczuciem dla bohaterów śledzi się
losy Demona i jego najbliższych.
Bardzo polecam tę książkę amatorom długich, nietuzinkowych powieści,
którzy chcą poznać inny świat – świat bez wielkich pieniędzy i przywilejów, bez
sukcesów i radości, świat, w którym rządzi bieda, patologia, brak przyszłości,
narkotyki, nastoletnie ciąże i zło, świat, w którym jest jednak odrobina
nadziei.
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz