sobota, 9 grudnia 2023

 

„UWIERZ W MIKOŁAJA”, Polska 2023

Premiera kinowa: 10 listopada 2023


W roku nieobecności kolejnej części „Listów do M.” do kin trafia „Uwierz w Mikołaja” – polska świąteczna produkcja na motywach powieści Magdaleny Witkiewicz. To najnowszy produkt tandemu Łepkowska/Lampke, a reżyserii podjęła się Anna Wieczur.

Agnieszka (Aleksandra Grabowska), na wieść o wypadku babci Helenki (Teresa Lipowska), udaje się w samotną podróż do rodzinnego domku w górach. Podróż utrudnia śnieżyca i Agnieszka po drodze napotyka porzucony przez kierowcę samochód.

Tymczasem Helena trafia do domu opieki o wdzięcznej nazwie „Happy End” – dość ekskluzywnej placówki prowadzonej przez sympatyczną Krystynę (Dorota Kolak), gdzie przebywa już duża grupa pensjonariuszy, a tworzy ją elita polskiej sceny aktorskiej po 70-ce, a często po 80-tce: zgorzkniała Sabina (Marta Lipińska), egzaltowana Eleonora (dawno nie  widziana, a trzymająca fantastyczną formę Elżbieta Starostecka), wesoła Irena (Izabela Olejnik), katoliczka Teresa (świetna Krystyna Tkacz), która dzieli pokój z buddystką Malwiną (Ewa Szykulska), i wreszcie szalona Jagoda (Dorota Stalińska). Są też panowie: erotoman Zenon (Bohdan Łazuka) i uroczy Janek (Maciej Damięcki w swojej ostatniej roli).

Kierowcą samochodu, na który po drodze natknęła się Agnieszka, okazuje się przystojny Mikołaj (Grzegorz Daukszewicz). Śnieżyca i brak prądu zamykają Agnieszkę i Mikołaja w górskiej chacie na kilka dni, a co może z tego wyniknąć, łatwo się domyślić…

W tle jest jeszcze wątek Anny (Agnieszka Więdłocha) i jej rezolutnej córeczki Zosi (Wiktoria Nowak), prześladowanych przez Artura (Antoni Pawlicki), którym próbuje pomóc Robert – nowy dzielnicowy (Mateusz Janicki).

Oczywiście, wszystko się dobrze kończy, wielu bohaterów okazuje się ze sobą skoligaconych, Święta ich łączą, wzajemnie sobie pomagają i – jak wskazuje nazwa domu opieki z filmu – mamy happy end.

Film na pewno wprowadza nas w świąteczny nastrój, ale twórcy nie ustrzegli się momentów co najmniej niezręcznych, banalnych, czy infantylnych, ale może tak już w tym gatunku być musi. Film jest słabszy niż pierwsze części „Listów do M.”, ale z pewnością lepszy od ostatnich odsłon cyklu. Atrakcją „Uwierz w Mikołaja” jest możliwość ponownego spotkania na dużym ekranie z czołówką polskich aktorów lat 70-tych i 80-tych – to dobrze, że kino ponownie się o nich upomniało.

Film można obejrzeć, ale chyba trudno o potrzebę kolejnego kontaktu z bohaterami „Uwierz w Mikołaja”. Na próżno będziecie się doszukiwać w polskiej produkcji uroku innych świątecznych obrazów, choćby „To właśnie miłość”, które właśnie wraca na ekrany.

Moja ocena: 5,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz