„SOUND OF FREEDOM. DŹWIĘK WOLNOŚCI” (Sound of Freedom), USA / Meksyk / Kolumbia 2023
Premiera
kinowa: 15 września 2023
Dziś o jednym z najgłośniejszych filmów tego sezonu,
amerykańskiej produkcji „Sound of Freedom. Dźwięk wolności” w reżyserii
Alejandro Monteverde. Film zdobył ogromną popularność, choć ze względu na
poruszaną problematykę miał duże trudności ze znalezieniem dystrybutora. „Sound
of Freedom” to obraz walki z pedofilią w Stanach Zjednoczonych i w krajach
Ameryki Południowej.
Film rozpoczyna porażająca scena, rozgrywająca się w
Hondurasie, podczas której rzekoma modelka namawia ojca dwójki atrakcyjnych
dzieci na zgodę w sesji fotograficznej, mogącej być prognostykiem udanej
kariery. Kiedy jednak ojciec wraca po dzieci do wyznaczonej sali, znajduje
jedynie opustoszały pokój hotelowy. Rocia (Cristal Aparicio) i jej młodszy
braciszek Miguel (Lucas Avila) dostają się w ręce handlarzy dziećmi,
współpracujących z siatką pedofili.
Na ślad zaginionego chłopca trafia Tim Ballard, amerykański
agent federalny, specjalizujący się w poszukiwaniu ofiar pedofilii. Dzięki
zeznaniom chłopca i jednego z porywaczy udaje się ustalić, że jego siostra została
przewieziona do Kolumbii. Ballard porzuca pracę na rzecz rządu amerykańskiego,
zostawia swoją rodzinę i wyjeżdża do Ameryki Południowej, by w porozumieniu z tamtejszą
policją walczyć z plagą pedofilii i handlu dziećmi. Nieoczekiwanie znajduje
sprzymierzeńca w osobie Vampiro, lokalnego mafioza (Billy Camp). Jak potoczą
się losy Tima i poszukiwanych dzieci?
Film ma formę sprawnie zrealizowanego thrillera i to bardzo
istotne, że powstał i ostatecznie trafił do widzów, bo porusza problem, ogromu
którego nie jesteśmy absolutnie świadomi. Film pokazuje wiele faktów i statystyk
dotyczących procederu uprowadzania i sprzedawania dzieci na całym świecie, a
liczby i metody sprawców porażają. Jedyne, co może przeszkadzać w filmie, to
nieco nachalna symbolika oraz uduchowienie głównego bohatera.
Grający główną rolę twardego agenta Jim Caviezel wypada na
ekranie przekonująco, choć nie jest łatwo zrozumieć i utożsamić się z jego spontaniczną
decyzją o porzuceniu pracy, rodziny i wyjeździe do „jądra ciemności” Ameryki
Południowej. To dobry i ambitny aktor, którego karierę przerwała główna rola w „Pasji”
Mela Gibsona, w której wcielił się w rolę Jezusa. Rolą tą przeszedł do historii
kina, ale stała się ona dla niego piętnem, które przeszkodziło mu na wiele lata
w karierze. „Sound of Freedom” jest pierwszym filmem aktora od czasów „Pasji”,
który okazał się komercyjnym przebojem.
„Sound of
Freedom. Dźwięk wolności” poraża, przeraża, jest to jednak film, który
powinno się zobaczyć, by zrozumieć rozmiar problemu pedofilii i handlu małymi
dziećmi, który dotyczy przecież także naszego kraju, i zacząć temu problemowi
masowo przeciwdziałać.
Moja ocena: 7,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz