poniedziałek, 13 lutego 2023

 

„MASZ CI LOS”, Polska 2023


Premiera kinowa: 3 lutego 2023

„Masz ci los” to najnowsza polska komedia, która właśnie trafiła do kin – film dość udany, z całą plejadą gwiazd, ale, niestety, nierewelacyjny.

Dziadek Józef (Mikołaj Grabowski) właśnie oświadczył się Leokadii – sąsiadce i wieloletniej miłości (Iwona Bielska), kiedy nagle niespodziewanie umiera. Do rodzinnej wioski na pogrzeb seniora powracają jego dzieci. Przyjeżdża córka Halina (jak zwykle znakomita Izabela Kuna) – zmęczona życiem i nie do końca spełniona w małżeństwie z drobnym cwaniaczkiem (Robert Wabich) pracownica sklepu mięsnego. Wraz z nimi przybywa ukochany wnuczek Józefa – pozornie tylko nierozgarnięty Przemek (Michał Sikorski). Wnuczka Ola (Wiktoria Kruszczyńska) przyjeżdża ze swoimi rodzicami – synem zmarłego Leszkiem (Rafał Rutkowski), który prowadzi renomowany zakład fryzjerski, oraz żoną syna, atrakcyjną Dorotą (naprawdę dobra w tej roli Sonia Bohosiewicz).

Do trumny Józefa zostają włożone pewne pamiątki, m.in. pędzel do golenia samego Jana Pawła II, którego zmarły miał dawno temu poznać, oraz kupon totolotka ze skreślonymi ulubionymi cyframi dziadka. Napiętą już nieco sytuację podgrzewa odczytanie testamentu – okazuje się, że Józef przepisał swój cały majątek sąsiadce Leokadii – oraz przybycie nieobecnego przez całe lata syna marnotrawnego, Adasia (Piotr Głowacki). A kiedy okazuje się, że pochowany wraz z dziadkiem kupon loterii zawiera sześć wygranych liczb, rozpoczyna się prawdziwa farsa…

Film rozprawia się z wieloma narodowymi przywarami i stereotypami dotyczącymi Polaka, choćby Polaka-pijaka, Polaka z prowincji, czy Polaka-katolika, ale czyni to w zabawny i nieagresywny sposób. Dużo do filmu wnosi postać księdza proboszcza (Marian Dziędziel jest ponownie fenomenalny) i jego zabawnego ministranta (Jakub Wojtas). Absurd goni absurd, żarty wydają się spójne z akcją i wydawałoby się, że wszystko jest na swoim miejscu, ale filmowi czegoś brakuje. Można mieć wrażenie, że już się te sceny widziało, że już się te gagi słyszało, że to przebitki z innych komedii, a może urywki, które pamiętamy z życia?

„Masz ci los” mogło być filmem bardzo dobrym, a pozostaje jedynie poprawnym i dość zabawnym. Produkcja w dużej mierze broni się dzięki aktorom i do znudzenia będę powtarzał, że mamy najwybitniejszych aktorów na świecie. Kolejnym plusem jest to, że film trwa 90 minut, a nie 3 godziny, jak obecnie większość kinowych propozycji. To 90 minut to na pewno czas relaksu, ale i dość bezkompromisowej refleksji o nas, Polakach.  

Moja ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz