„Oczy Tammy Faye” (The Eyes of Tammy Faye), USA 2021
Premiera kinowa: 4 lutego 2022
Z trudem przebolałem brak nominacji do Oscara dla najlepszej
aktorki pierwszoplanowej dla Lady Gagi, ale zobaczyłem już wszystkie filmy z
nominacjami za główne role kobiece i mam nową faworytkę – i jest to Jessica
Chastain za wybitną kreację w filmie „Oczy Tammy Faye”.
Film jest biografią pary amerykańskich telewizyjnych
ewangelistów – małżeństwa Tammy Faye-Bakker (Jessica Chastain) i Jima Bakkera
(Andrew Garfield). Młodzi czciciele Jezusa poznają się na Uniwersytecie w
Minneapolis, porzucają studia i stają się wędrującymi ewangelistami. Mają w
sobie tyle charyzmy, ale i życiowego sprytu, że szybko zarabiają tysiące
dolarów z datków od wiernych, otwierają swoją potężną stację telewizyjną i
budują rodzinne imperium z chrześcijańskim parkiem rozrywki i wieloma
inicjatywami. Pieniądze spływają od wiernych szerokim strumieniem i pojawiają
się poważne oskarżenia o sprzeniewierzenie datków i malwersacje. Czy imperium
musi lec w gruzach? Czy rodzina przetrwa ten cios?
Jessica Chastain już wielokrotnie dowodziła, że jest aktorką
wybitną. Jej nominacja za „Oczy Tammy Faye” jest już trzecią w jej filmowym
dorobku. Pierwszą nominację otrzymała za rolę słodkiej i pozornie pustej Celii
we wspaniałej adaptacji powieści „Służące” Kathryn Stockett, kolejne
wyróżnienie powędrowało do niej za głośny film „Wróg numer jeden”. Moim zdaniem
Amerykańska Akademia Filmowa przynajmniej trzykrotnie pozbawiła ją nominacji za
wybitne kreacje w filmach „Rok przemocy”, „Sama przeciw wszystkim” oraz „Gra o
wszystko”. Może teraz nadszedł czas na rehabilitację i nominacja za „Oczy Tammy
Faye” zamieni się w nagrodę?
W swoim najnowszym filmie Jessica Chastain tworzy kreację
głęboko zapadającą w pamięć. Świetnie wychodzi jej odtwarzanie roli młodej
Tammy – egzaltowanej i nieco naiwnej młodej Amerykanki, której misją staje się
nawracanie rodaków i ich religijna odnowa. Doskonale gra Tammy dojrzałą, która
w swoim programie w chrześcijańskiej telewizji nie obawia się poruszać tematy
tabu, jak seks, czy AIDS. Poraża także jako Tammy w wieku starszym, karykatura
samej siebie sprzed lat, kobieta po części przegrana.
Jaką osobą była Tammy Fayne? Czy była prawdziwą
chrześcijanką, która za wszelką cenę pragnęła służyć drugiemu człowiekowi, czy
może sprytną manipulatorką, która potrafiła na każdym kroku wykorzystywać
naiwność i dewocję? Z pewnością nie była postacią jednoznaczną i dlatego film „Oczy
Tammy Faye” jest po prostu ciekawy. Obejrzałem kilka dokumentów i wywiadów z
prawdziwą Tammy i to, co zrobiła z tą postacią Jessica Chastain jest wprost niewiarygodne
– w 100 % weszła w rolę: wygląda jak Tammy, mówi z jej akcentem, śpiewa jej
głosem, wykonuje jej gesty. Dlatego 27 marca powinna odebrać swojego pierwszego
Oscara. Będę bardzo mocno trzymał za nią kciuki. A film gorąco polecam.
Moja ocena: 8/10 (ale dla Jessici Chastain 10/10 – z wyróżnieniem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz