„Porwanie” Jacek Ostrowski, Skarpa Warszawska 2021
Kolejna odsłona przygód niezwykłej płockiej prawniczki, Zuzy
Lewandowskiej, już od dobrych kilku
tygodni we wszystkich dobrych księgarniach, a mnie dopiero teraz udaje się
książkę zrecenzować. Pan Jacek Ostrowski ponownie udowadnia, że jest w
znakomitej formie, a Zuza nic się nie zmieniła i nic nie złagodniała.
Tytuł najnowszej powieści – „Porwanie” – nawiązuje do dwóch
wydarzeń. Uprowadzona zostaje Zgaga, ukochana papuga mecenas Lewandowskiej,
władza ludowa za wszelką cenę pragnie przesłuchać ptaka, którego właścicielka
to zagorzała opozycjonistka i, zdaniem władz, „element wywrotowy”. Sierżant
Nowak i Kowalski, wspólnik Zuzy, za wszelką cenę próbują pomóc pogrążonej w
depresji Zuzie, co prowadzi do wielu zabawnych perypetii.
O wiele poważniejsze porwanie dotyczy tajemniczego
zniknięcia Bohdana Wierzbickiego, syna bogatego piekarza ze Słupna koło Płocka.
Zuza zostaje pełnomocnikiem ojca zaginionego chłopaka, ale ostatecznie
reprezentuje w sprawie podejrzanego o zlecenie porwania i zabójstwo młodego
Wierzbickiego jego wspólnika i przyjaciela, Koperskiego. W tle porwania
pojawiają się ogromne pieniądze, lejący się strumieniami alkohol, narkotyki i
prostytutki, w tym piękna Janina „Pomponik” Rosół, która także ginie w
niewyjaśnionych okolicznościach. Sprawa cały czas się komplikuje, zwłaszcza gdy
okazuje się, że są w nią zamieszani lokalni prominenci. Czy Zuza Lewandowska
zdoła rozwiązać zagadkę porwania?
Do kancelarii Zuzy dociera wdowa po Wiśniewskim, byłym
sekretarzu partii. Dostarcza jej zbierane przez całe zawodowe życie przez męża materiały,
kompromitujące miejskie elity – prawników, lekarzy, władze partyjne,
milicjantów, w tym znienawidzonego przez Zuzę Mariańskiego. Jak Lewandowska
zdecyduje się „zagrać” teczkami? To dodatkowy intrygujący wątek najnowszej
części Serii z Papugą.
„Porwanie” to kolejna znakomita powieść kryminalna z
Płockiem w tle, bez reszty wciągająca czytelnika w świat przestępstw sprzed 40
lat. W książce nie brakuje – jak zwykle – humoru i szokujących intryg, ale też
refleksji nad kondycją człowieka i przemijaniem czasu. Zuza ponownie pokazuje
pazury i udowadnia, że w poszukiwaniu sprawiedliwości nie cofnie się przed
niczym i nikim, nawet jeśli grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Książkę
czyta się jednym tchem, jak zwykle z sentymentem odnajdując lokalne realia.
Pan Jacek Ostrowski zapowiada publikację kolejnego tomu
przygód nieprzejednanej prawniczki w peerelowskiej Polsce już na wiosnę. Ja już
się nie mogę doczekać. A Wy?
Moja ocena: 10/10
To już wiem, co będę czytać w ferie zimowe!
OdpowiedzUsuń