„Amonit” (Ammonite), Wielka Brytania 2020
Polska premiera: 12 marca 2020
Amonity to wyżłobione w skale pozostałości wymarłych
głowonogów, skamieniałości, które można odnaleźć w górach, w skałach, w morzu.
Taki tytuł nosi tytuł najnowszy film brytyjskiego reżysera
Francisa Lee z Kate Winslet (jak zwykle wspaniała) i Saoirse Ronan (którą
wielbię od momentu, kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy w „Pokucie”, a
pokochałem aktorsko po seansie filmu „Brooklyn”).
W czasach wiktoriańskich w nadmorskim miasteczku Lyme Regis w
południowej Anglii wraz ze starzejącą się matką mieszka Mary Anning. Życie
kobiety jest monotonne i samotne, bohaterka spędza większość czasu w sklepie z
lokalnymi pamiątkami, który prowadzi wraz z matką, ale przede wszystkim
realizuje swoją pasję – w sposób naukowy, wręcz akademicki, opisuje znalezione
na wybrzeżu amonity. Jedno z jej znalezisk można nawet zobaczyć w Muzeum
Brytyjskim w Londynie.
Choć kobieta posiada ogromną wiedzę i niezwykłe umiejętności
i zyskała szacunek wielu akademików, nie jest członkiem żadnych poważnych
towarzystw naukowych, bo jest kobietą.
Pewne urozmaicenie w życie Mary wprowadza przybycie do
miasteczka młodego naukowca, który pragnie uczyć się od mistrzyni umiejętności
poszukiwania i opisywania amonitów. Wraz z nim przyjeżdża jego młoda żona
Charlotte, która cierpi na depresję. Naukowiec pozostawia żonę pod opieką Mary
i wraca do Londynu. Kobiety poszukują na plaży skamieniałości, a odnajdują
gorące, pełne namiętności uczucie.
Czy związek Mary i Charlotte ma szansę na przetrwanie? Czy kobiety
będą mogły zrealizować swoje uczucia? Co symbolizuje gablota ze znaleziskiem
Mary w British Museum: czy to symbol nadziei na udany związek kobiet, czy też szklana
przestrzeń dzieląca bohaterki podzieli je na zawsze?
„Amonit” to intrygujące studium miłości dwóch kobiet, w
odważny sposób ukazujący ich związek wbrew oczekiwaniom czasów, w których się
znalazły. To niezwykle ciekawy portret psychologiczny bohaterek – chłodnej,
rozczarowanej życiem i cieszącej się niezależnością Mary oraz młodszej,
bardziej naiwnej i egzaltowanej Charlotte. Film przywodzi na myśl wiele
podobieństw z goszczącym stosunkowo niedawno na ekranach kin głośnym francuskim
obrazem „Portret kobiety w ogniu”. Niebawem w kinach pojawi się kolejna
produkcja opowiadająca o uczuciu między kobietami, amerykański dramat „Świat,
który nadejdzie” z wybitną Vanessą Kirby i Katherin Waterson.
„Amonit” to piękny, ale smutny kameralny film o świecie
przeszłości, w którym pojawiają się marzenia o nowej, innej przyszłości.
Winslet i Ronan tworzą dwie ważne, ambitne i odważne kreacje. To wzruszająca
propozycja dla wielbicieli dobrego kobiecego kina.
Moja ocena: 8/10.
Film wydaje się bardzo dobry. Zostałam bardzo zachęcona do jego obejrzenia. XIX - wieczna Anglia i klimaty wiktoriańskie to bardzo ciekawy okres w dziejach tego kraju. Dodatkowo tak dobra obsada podnosi wartość filmu. Kate Winslet to klasa sama w sobie. Saoirse Ronan również podziwiałam w „Pokucie” i w „Brooklynie”.
OdpowiedzUsuń