„The Help” (Służące) KATHRYN STOCKETT, Penguin Books 2009
Już chyba po raz piąty przeczytałem znakomitą powieść
Kathryn Stockett „The Help”. Wracam do tej pozycji z przyjemnością z dwóch
powodów: to lektura w programie Matury Międzynarodowej, w którym pracuję i chcę
przypomnieć sobie wszelkie detale, bo pamięć ulotną jest, ale przede wszystkim
to znakomita porcja dobrej literatury, zdecydowanie poszerzająca naszą wiedzę
na temat konfliktów rasowych na Południu Stanów Zjednoczonych.
Główną bohaterką powieści jest Eugenia „Skeeter” Phelan,
młoda mieszkanka Jackson, Mississippi, która po ukończeniu college’u wraca w
rodzinne strony, choć jej marzeniem jest praca dziennikarki w prestiżowym
nowojorskim piśmie. Aby zdobyć doświadczenie, niezbędne do aplikacji w dużym
wydawnictwie i aby rozliczyć się z przeszłością postanawia napisać książkę –
ale niesamodzielnie. Jej intencją jest stworzenie wspomnień czarnoskórych
służących i opiekunek dzieci, pracujących dla reprezentujących klasę średnią
białych mieszkańców Południa, ludzi, którzy nie ufają swoim czarnym
pracownikom, budują dla nich oddzielne toalety, obawiają się zarażenia
„czarnymi” chorobami, a jednocześnie pozwalają im gotować dla siebie posiłki,
opiekować się swoimi dziećmi, całować i przytulać je, sprzątać w swoich
bogatych mieszkaniach.
Głównymi rozmówczyniami Skeeter stają się ciemnoskóre przyjaciółki
– wyważona i spokojna Aibileen oraz porywcza i charyzmatyczna Minnie. Kobiety
zostają zachęcone do wspomnień – często smutnych, pełnych goryczy, ale także
wzruszających wyznań o swoich białych chlebodawcach. Na współpracę decydują się
również inne służące. Z narażeniem życia i zaangażowaniem przekazują panience
Skeeter swoje wspomnienia. Jaki są tego konsekwencje?
„The Help” to fantastyczna podróż do przełomu lat 50-tych i
60-tych ubiegłego stulecia, to poruszające i wzruszające opisy życia
ciemnoskórych służących na tle prawdziwych wydarzeń, to powieść, od której
ciężko się oderwać. Książka jest napisana fantastycznym językiem, Kathryn
Stockett stylizuje gramatycznie i fonetycznie wypowiedzi ciemnoskórych
bohaterek na język, którym posługiwały się służące w białych domach w Stanach
Zjednoczonych. Jak przyznaje sama autorka, w powieści znajdziemy wiele
przykładów zaczerpniętych z jej życia, gdyż sama została wychowana przez czarną
nianię Demetrie. W książce nie brakuje też humoru i wielu zabawnych sytuacji,
które często pomagają w rozładowaniu emocji.
Książka przypomina mi nieco „Zabić drozda” autorstwa Harper
Lee. To także pozycja o białej jednostce przeciwstawiającej się prawom Południa
w imieniu czarnoskórej społeczności. Harper Lee i Kathryn Stockett łączy
jeszcze jeden fakt – obie są znane jako literackie one hit wonders – gwiazdy
jednego przeboju. Wprawdzie Harper Lee wydała tuż przed śmiercią sequel
powieści „Zabić drozda” – „Idż, postaw wartownika” - wydanie książek dzieliło
55 lat, ale do historii literatury przeszła jako autorka jednej wybitnej
powieści, która zrewolucjonizowała świat . Kathryn Stockett milczy od 2009
roku, kiedy to „Służace” ukazały się na rynku, zdobywając serca krytyków i
czytelników. Renesans popularności książki nastąpił w 2011 roku, kiedy na
ekrany kin trafiła niezwykle udana adaptacja filmowa, która już wkrótce została
zalana morzem oscarowych nominacji. Już czas, żeby kolejne dzieło Stockett
dotarło w ręce czytelników.
„The Help” to wspaniała pozycja warta lektury. Książka
funkcjonuje już na rynku czytelniczym od kilku lat, ale jeśli nie trafiła
jeszcze do Twojej biblioteczki, nadrób jak najszybciej tę zaległość.
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz