niedziela, 11 października 2020

 

„Pojedynek na głosy” (Military Wives), Wielka Brytania 2019

Polska premiera: 21 sierpnia 2020




Military Wives, czyli Żony Żołnierzy to bardzo popularne w Wielkiej Brytanii stowarzyszenia wspierających się wzajemnie kobiet, których mężowie odbywają służbę wojskową, głównie na misjach poza granicami kraju lub zginęli podczas takich misji. Jedną z takich grup poznajemy w opartym na prawdziwej historii dobrym brytyjskim dramacie zatytułowanym „Pojedynek na głosy”.

Głównymi bohaterkami i członkiniami stowarzyszenia są Lisa (znakomita, nieznana mi wcześniej Sharon Horgan) oraz Kate (wspaniała brytyjska aktorka Kristin Scott Thomas). Obie prowadzą chór Żon Żołnierzy, a poza tym różni je zupełnie wszystko – Lisa jest nieco szalona, pełna energii, chce, aby chór śpiewał znane hity z lat 80-tych i 90-tych, jak choćby „Don’t you want me” Human League, czy „Thank you” Dido; Kate jest zaś bardzo powściągliwa, nieco zgorzkniała, podczas prób chóru preferuje klasyczne pieśni i hymny. Postawę Kate może usprawiedliwiać fakt, że jest żoną żołnierza, ale była również matką żołnierza, który zginął podczas pełnienia służby. Choć kobiety na pozór się lubią i szanują, dochodzi między nimi do coraz większych napięć.

Tymczasem chór zdobywa coraz większą popularność, objawiają się kolejne talenty. Czy Kate i Lisa zdołają przygotować chór do występu w londyńskiej Albert Hall?

Film jest dość udaną próbą przypomnienia światu o problemach rodzin żołnierzy, w których kobiety samotnie borykają się z wychowywaniem dzieci, żyjąc w ciągłym stresie, czy nie stracą męża podczas zagranicznych misji. To wieczna samotność, niepewność, często alkohol i bunt nastoletnich dzieci, znających ojca z krótkich urlopów między kolejnymi wyjazdami. Stowarzyszenie Military Wives pozwala kobietom radzić sobie z problemami, wspierać się wzajemnie i łatwiej znosić tragedię utraty bliskiego, która często im towarzyszy.

Mocną stroną filmu jest aktorstwo – obok świetnych Horgan i Scott Thomas – poznajemy całą plejadę młodych brytyjskich aktorek, dodatkowo obdarzonych fantastycznymi zdolnościami wokalnymi. Własna kompozycja „Wherever You Are”, którą chór tworzy wspólnie podczas prób, została wydana na singlu i dotarła na szczyt brytyjskiej listy przebojów (choć w filmie nie ma o tym, niestety, mowy). Przeszkadzają natomiast nieco łzawe momenty oraz narastający konflikt między Lisą i Kate, który zamienia się w prawdziwą wojnę.

Mam słabość do społecznego kina brytyjskiego, zwłaszcza tego lżejszego, z drobnymi elementami komediowymi, dlatego polecam „Pojedynek na głosy”. Zdecydowanie można ten film obejrzeć z zainteresowaniem.

Moja ocena: 6,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz