niedziela, 16 czerwca 2024

 

KATARZYNA BONDA „Krew w piach”, Wydawnictwo Muza 2024


Nie jestem wielbicielem twórczości Katarzyny Bondy. Uważam, że dotyka jej ten sam problem, z którym zmagają się inni twórcy powieści kryminalnych – piszą tak masowo, że powielają pewne schematy, posługują się tymi samymi sformułowaniami i przez to staja się nieco wtórni. Widoczne jest to u Bondy, ale też u Remigiusza Mroza, Harlana Cobena i wielu innych pisarzy. Niektórzy poczytują to za zaletę – rozpoznawalny styl, język, sposób kreacji bohatera i konstrukcji akcji. Mnie to przeszkadza, co nie oznacza, że od czasu do czasu nie sięgam po Bondę, a nowa powieść „Krew w piach”– w pełni zasłużenie – ma bardzo dobre notowania u krytyków. A jak będzie w moim przypadku?

Powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i już podtytuł na okładce sugeruje, że „ta historia wydarzyła się naprawdę”. Akcja rozgrywa się głównie na Wybrzeżu, a głównym bohaterem jest Adam Szulc – niedoszły marynarz, który mimo trudności ze znalezieniem pracy i ciągłego mieszkania u rodziców, żyje ponad stan. To czarujący i ujmujący uwodziciel, który przeistacza się w seryjnego mordercę kobiet. W tych morderstwach Adam znajduje sposób na życie – zabija młode kobiety, by przejąć ich mieszkanie i majątek. Czy jest szansa, że poznanie Wandy – zakochanej w nim do szaleństwa rozwódki – może zmienić Adama i przywrócić jego życie na właściwe tory?

Książka jest napisana bardzo sprawnie i – co podkreśla sama autorka – jest wynikiem wielogodzinnych badań i analiz sprawy. Adam jest ciekawą, intrygującą postacią – z jednej strony uosobieniem marzeń nie jednej kobiety – szarmancki, uwodzicielski, przystojny, z drugiej strony to psychopatyczny i zaślepiony pragnieniem posiadania majątku morderca, który potrafi z zimną krwią zabić kochankę siekierą. Interesujące są także portrety kobiet Adama – jego ofiar, często naiwnych, pozostających pod wpływem jego nienagannych manier i magnetyzmu.

Bonda tworzy wciągającą i realistyczną opowieść, w której od początku chce się poznać zakończenie sprawy. Książkę czyta się szybko, jest prawdziwa, zajmującą i trudno się z nią rozstać. warto też zwrócić uwagę na szczególną okładkę autorstwa samego Andrzeja Pągowskiego. Myślę, że wszyscy miłośnicy dobrej literatury kryminalnej znajdą w powieści „Krew w piach” Katarzyny Bondy chwilę relaksu i pasjonującą lekturę.

Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz