KATARZYNA BONDA „Krew w piach”, Wydawnictwo Muza 2024
Nie jestem wielbicielem twórczości Katarzyny Bondy. Uważam,
że dotyka jej ten sam problem, z którym zmagają się inni twórcy powieści
kryminalnych – piszą tak masowo, że powielają pewne schematy, posługują się
tymi samymi sformułowaniami i przez to staja się nieco wtórni. Widoczne jest to
u Bondy, ale też u Remigiusza Mroza, Harlana Cobena i wielu innych pisarzy.
Niektórzy poczytują to za zaletę – rozpoznawalny styl, język, sposób kreacji
bohatera i konstrukcji akcji. Mnie to przeszkadza, co nie oznacza, że od czasu
do czasu nie sięgam po Bondę, a nowa powieść „Krew w piach”– w pełni zasłużenie
– ma bardzo dobre notowania u krytyków. A jak będzie w moim przypadku?
Powieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i już
podtytuł na okładce sugeruje, że „ta historia wydarzyła się naprawdę”. Akcja
rozgrywa się głównie na Wybrzeżu, a głównym bohaterem jest Adam Szulc –
niedoszły marynarz, który mimo trudności ze znalezieniem pracy i ciągłego mieszkania
u rodziców, żyje ponad stan. To czarujący i ujmujący uwodziciel, który
przeistacza się w seryjnego mordercę kobiet. W tych morderstwach Adam znajduje
sposób na życie – zabija młode kobiety, by przejąć ich mieszkanie i majątek.
Czy jest szansa, że poznanie Wandy – zakochanej w nim do szaleństwa rozwódki –
może zmienić Adama i przywrócić jego życie na właściwe tory?
Książka jest napisana bardzo sprawnie i – co podkreśla sama
autorka – jest wynikiem wielogodzinnych badań i analiz sprawy. Adam jest
ciekawą, intrygującą postacią – z jednej strony uosobieniem marzeń nie jednej
kobiety – szarmancki, uwodzicielski, przystojny, z drugiej strony to
psychopatyczny i zaślepiony pragnieniem posiadania majątku morderca, który
potrafi z zimną krwią zabić kochankę siekierą. Interesujące są także portrety
kobiet Adama – jego ofiar, często naiwnych, pozostających pod wpływem jego
nienagannych manier i magnetyzmu.
Bonda tworzy wciągającą i realistyczną opowieść, w której od
początku chce się poznać zakończenie sprawy. Książkę czyta się szybko, jest
prawdziwa, zajmującą i trudno się z nią rozstać. warto też zwrócić uwagę na szczególną okładkę autorstwa samego Andrzeja Pągowskiego. Myślę, że wszyscy miłośnicy
dobrej literatury kryminalnej znajdą w powieści „Krew w piach” Katarzyny Bondy
chwilę relaksu i pasjonującą lekturę.
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz