„PORADY NA ZDRADY 2”, Polska 2023
Premiera kinowa: 4 sierpnia 2023
Jednym z najczęstszych zarzutów stawianych mojemu blogowi
jest moja punktowa hojność i rozrzutność. Twórcy „Porad na zdrady 2”,
kontynuacji „hitu” z 2017 roku, niestety, na wysoką punktację mi nie pozwolili…
Pod nieobecność swojego brata Macieja – coacha z poradni
wspomagającej porzucone kobiety, który wyjechał
zawodowo na Hawaje (w pierwszej części rolę tę grał Mikołaj Roznerski), jego
obowiązki przejmuje Franek (Antoni Królikowski). Jego „pacjentkami” są kobiety
zdradzane, często porzucone przez mężów i partnerów, głęboko nieszczęśliwe w swoich
związkach (Anna Samusionek, dawno nie widziana na dużym ekranie Renata
Dancewicz, Barbara Kurdej-Szatan, AgataWątróbska). Analogiczną agencję dla mężczyzn z
małżeńskimi problemami prowadzi Tymek (Tomasz Karolak), a „samczej mocy” potrzebują
Piotr Gąsowski, Rafał Zawierucha, Michał Meyer i Ksawery Szlenkier. Oczywiście,
okazuje się, że do obu terapeutów trafiają partnerzy z tych samych związków –
tylko kobiety do Franka, a ich partnerzy – do Tymka. Ma to prowadzić do wielu rzekomo
zabawnych perypetii… Ale nie prowadzi!
Wprawdzie w filmie jest kilka (dosłownie kilka) zabawnych
scen, żartów i tekstów (choćby chwila, kiedy Karolak jako drag queen śpiewa „Orła
cień”), ale poza tym jest po prostu słabo i nudno. Karolak i Zawierucha
wypadają jako aktorzy poprawnie, ale z pozostałą grupą jest naprawdę niedobrze.
Gąsowski wygląda jakby nie był pewien, co robi na planie i tylko czeka na gażę,
młodzi aktorzy są niezabawni, scenariusz jest niespójny, widać, że brakuje
pomysłu. Zastanawiam się, po co ta druga część w ogóle powstała.
Starałem się przypomnieć sobie, czy widziałem pierwszą część
tego gwiazdorskiego widowiska, ale nie udało mi się odnaleźć tej pozycji w
zakamarkach mej pamięci, ani w moich notatkach. Myślę, że podobnie będzie z
drugą odsłoną szalonych przygód terapeutów leczących złamane niewieście i
samcze serca – wkrótce wypadnie do niepamięci jako pozycja nieistotna
i niegodna uwagi. . Dlatego mam dla Was poradę – omijajcie „Porady na zdrady”
szerokim łukiem.
Moja ocena 2/10 (bo w tym roku były jeszcze gorsze filmy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz