„Jednym głosem” (She Said), USA 2022
Premiera kinowa: 25 listopada 2022
Czy pamiętacie doskonały film „Spotlight” z 2015 roku o śledztwie
dziennikarskim w sprawie przestępstw seksualnych w Kościele katolickim w
Stanach Zjednoczonych? Film „Jednym głosem” przypomina nieco wspomnianą
produkcję, ale dotyczy ogromnej afery związanej z niewyobrażalnymi nadużyciami
seksualnymi w branży filmowej, a dokładnie osoby Harveya Weinsteina –
producenta i potentata filmowego, szefa odnoszącej ogromne sukcesy firmy
producenckiej Miramax.
Jest rok 2017. Dwie młode dziennikarki z New York Timesa – Megan
Twohey i Jodi Kantor (naprawdę wspaniałe Carey Mulligan i Zoe Kazan) – zajmują się
tematyką przestępstw seksualnych w korporacjach i instytucjach. Źródła prowadzą
je do znanej firmy reprezentującej branżę filmową – hollywoodzkiej kompanii
producenckiej Miramax. Jej prezes i właściciel Harvey Weinstein dopuszcza się
rzekomo karygodnych przestępstw – wykorzystuje seksualnie aktorki, asystentki,
scenarzystki, sekretarki i inne kobiety pracujące w branży filmowej.
Przy znaczącym wsparciu kierownictwa gazety (bardzo dobre
role Patricii Clarkson i Andre Braughera) młode reporterki podejmują trudną, długotrwałą
i nierówną walkę z kinowym potentatem, dysponującym milionami dolarów,
najlepszymi prawnikami i potrafiącym zastraszyć i zniszczyć karierę najważniejszych
kobiet Hollywood.
Zastraszane, zniechęcane, szantażowane, dziennikarki New
York Timesa podróżują po całym świecie, aby pozyskać świadków haniebnego
procederu. Film w bardzo interesujący i jaskrawy sposób pokazuje manipulacyjne mechanizmy,
którymi posługiwał się Weinstein, by ukryć swoje poczynania. Jak wiemy, determinacja
dziennikarek, ich profesjonalizm i oddanie sprawie doprowadziły do publicznego
ujawnienia prawdy i ukarania winnego oraz rozpoczęły światową akcję #metoo.
Film Marii Schrader ma znakomite tempo i bardzo dobry, choć
przedstawiający niezwykle trudny i delikatny temat, scenariusz. Obraz nie
epatuje scenami przemocy, prawdę o Weinsteina poznajemy z pełnych emocji i
traumy wspomnień ofiar filmowego magnata, kobiet w różnym wieku, pochodzących z
różnych części świata, reprezentujących różne profesje, kobiet które łączyła
praca w filmie i niefortunne spotkanie z Weinsteinem. Ważną rolę w sprawie ma
znana aktorka Ashley Judd, której kariera została zahamowana przez Weinsteina.
Judd gra siebie w „Jednym głosem” i opowiada o swoich prawdziwych
doświadczeniach.
„Jednym głosem” to jeden z najlepszych filmów tego sezonu i
ważny kandydat do najważniejszych filmowych nagród. Po projekcji trudno jest otrząsnąć
się z ogromu nieszczęścia kobiet wykorzystanych przez szefa Miramaxu i wprost
nie można uwierzyć, że Weinstein przez lata skrzywdził tak wiele kobiet, a powstrzymały
go dopiero dwie odważne dziewczyny z New York Timesa. Polecam bardzo.
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz