poniedziałek, 16 sierpnia 2021

 

Jacek Ostrowski „Katharsis”, Wydawnictwo Skarpa Warszawska 2021



Nasz najpłodniejszy i najpopularniejszy przedstawiciel płockiego świata literackiego, Pan Jacek Ostrowski, powraca. Okazuje się, że nie samą karierą Zuzy Lewandowskiej Jacek Ostrowski żyje i tym razem autor przedstawia nam intrygującą książkę spoza Serii z Papugą. W powieści „Katharsis” pisarz przenosi nas do Toskanii, pięknej, choć tym razem nie pełnej słońca i sennej, wakacyjnej atmosfery, ale mrocznej, pełnej tajemnic i niedopowiedzeń.

W urokliwym miasteczku Pietrasanta atrakcyjna Weronica Oliveto prowadzi rodzinny hotelik o nazwie Erynia. Jest to miejsce piękne i wyjątkowe, ale przez lata nieco podupadło, zawsze brakowało pieniędzy na remonty i nowe udogodnienia, a w okolicy powstawały nowoczesne hotele i pensjonaty. Z Erynią związana jest też dramatyczna rodzinna tajemnica, której nikt nie chce Weronice wyjawić: ani tracący zdrowie ojciec, były właściciel, ani przyjaciel rodziny - kucharz Franciszek.

Pewnego dnia w Erynii pojawia się uwodzicielsko przystojny Gabriel Trovato i oferuje Weronice interes dekady – 50,000 euro w zamian za zorganizowanie dwutygodniowego turnusu dla pięciu gości w marcu poza sezonem. Z niepewnością i obawą młoda kobieta podpisuje lukratywną umowę, a przybycie do hotelu piątki tajemniczych gości pozwala Weronice ostatecznie poznać skrywane latami rodzinne tajemnice, a gościom choć częściowo odkupić swoje winy.

Po lekturze pięciu powieści o mecenas Lewandowskiej wiedziałem, że Pan Jacek Ostrowski potrafi zbudować atmosferę miejsca akcji, stworzyć niesamowitą intrygę i pozwolić czytelnikowi na całkowite przeniesienie się do świata swojej fabuły. „Katharsis” dowodzi, że pisarz doskonale czuje się poza uniwersum Zuzy, także w innych klimatach. Ze szczegółami odtwarza topografię i historię miasteczka, pisze o Toskanii w bardzo ujmujący i wiarygodny sposób. Akcja jest wartka, w każdym rozdziale, który jest odpowiednikiem dnia pobytu uczestników Erynii w hotelu, dzieje się coś szokującego, dowiadujemy się coraz więcej.

Podczas lektury zawsze zwracam znaczną uwagę na język twórcy. Bardzo ucieszyło mnie, że Jacek Ostrowski w wyśmienity sposób wydostał się z konwencji peerelowskiej nowomowy, którą tak chętnie posługuje się w dialogach w Serii z Papugą. Język „Katharsis” jest zupełnie inny – nieco bardziej dramatyczny, wysoki, co powoduje, że powieść czyta się z ogromnym zainteresowaniem.

„Katharsis” to znakomita wakacyjna lektura, która na wiele godzin pozwoli Ci przenieść się do innego, pełnego sekretów świata i nie pozwoli na przerwy w lekturze, dopóki nie dowiesz się w pełni, co wydarzyło się w życiu Weroniki i Gabriela, jej nieoczekiwanego dobroczyńcy. Polecam zdecydowanie!

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz