Katarzyna Nosowska „Powrót z Bambuko”, Wielka Litera, 2000
Wszyscy wiedzą, że Kasia Nosowska jest znakomitą artystką –
charyzmatyczną wokalistką zespołu Hey i fantastyczną piosenkarką solową, z
którą każdy chce zaśpiewać duet – od Kazika i Renaty Przemyk po Miuosha. Jest
też niezłą aktoreczką, co widać na teledyskach. Pisze piękne teksty do swoich
(i nie tylko swoich) piosenek, niektórzy nazywają ją nawet Osiecką XXI wieku. A
czy wiecie, że Kasia, poza tekstami piosenek, pisuje też książki. Właśnie
zapoznałem się z jej drugim zbiorem felietonów „Powrót do bambuko”.
Trzy lata temu ukazała się książka „A ja żem jej powiedziała…”
– przy czytaniu można było zrywać boki, pękać ze śmiechu, umierać z radości. „Powrót
z bambuko” jest podobna w formie – to także kolekcja felietonów, ale Kasia
podejmuje poważniejszą tematykę i ukazuje swoje refleksyjne, bardziej dojrzałe
i wręcz filozoficzne oblicze. Już sam tytuł nawiązuje do bycia „robionym w bambuko”
– bycia wykorzystywanym, nabijanym w butelkę, oszukiwanym. Kaśka nawołuje, by brać
życie we własne ręce, nie dawać się oszukać i żyć pełnią życia.
Teksty odnoszą się do istotnych kwestii egzystencjalnych –
rodziny, uzależnień, radzenia sobie z własnymi emocjami, poszukiwania
tożsamości, religii, ataków paniki, szczęścia, szalonego konsumpcjonizmu,
naszego stosunku do dzieci i rodziców, prawdomówności, zdrady.
Jak nie kochać Kaśki Nosowskiej, kiedy o zdradzie pisze: „Ta
trzecia jest jak działka na Mazurach: nie zamierzasz zamieszkać tam na stałe,
wszak masz mieszkanie w mieście” lub „Przynajmniej raz w miesiącu słyszę, że
kolejny mężczyzna w średnim wieku wyskoczył w popłochu z dotychczasowego życia,
jakby wyskakiwał z płonącego mieszkania na skokochron, tylko w tym przypadku upadek z dużej wysokości
amortyzuje kobieta. Młodsza kobieta.”
Kasia uczy szacunku do siebie i do własnego życia, skłania
do momentu zastanowienia się nad sobą i własnymi dążeniami, każe się zatrzymać
na chwilę i dostrzec to, co naprawdę jest dla nas istotne.
Odrębną kwestią w książce jest język. Kasia Nosowska
posługuje się polszczyzną z taką swobodą i taką błyskotliwością, że niektóre
zdania czyta się z zachwytem po kilka razy. Wszystkie figury i zabiegi
stylistyczne, które świadomie lub nieświadomie wypływają spod jej pióra są
niepodrabialne i niezwykle wyszukane. Widoczne jest, że Kasia jako poetka czuje
język i z ogromną precyzją potrafi wyrażać swoje myśli.
Myślę , że każdy odnajdzie w „Powrocie z bambuko” wiele
prawd i trafnych obserwacji życia, a może nawet jakieś wskazówki dla siebie.
Pewne kwestie są oczywiste, ale pogłębiona obserwacja Nosowskiej pozwala
spojrzeć na nie w nieco odmienny sposób. Polecam.
Moja ocena: 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz