niedziela, 7 lutego 2021

 

Zyta Rudzka „Krótka wymiana ognia”, W.A.B. 2018



Czy znacie Zytę Rudzką, autorkę hitu ubiegłego roku „Tkanki miękkie”? Jeśli nie, najwyższy czas nadrobić zaległości, bo w polskiej literaturze pojawiło się nowe ważne nazwisko, pisarka, która bezkompromisowym, ostrym językiem komentuje aktualną rzeczywistość. „Tkanki miękkie” – książka wyróżniona przez „Politykę i periodyk „Książki” jako jedna z najwybitniejszych pozycji w polskiej literaturze w ubiegłym roku właśnie zamówiona dopiero do mnie wędruje, dlatego dziś napiszę o poprzedniej powieści Zyty Rudzkiej „Krótka wymiana ognia”.

Proza Rudzkiej to proza trudna, czasami bolesna, symboliczna i przez to nieoczywista i intrygująca. „Krótka wymiana ognia” to historia, która pokazuje trudne poszukiwania nowej tożsamości, która uwidacznia, jak mocne piętno odznacza na nas nasze pochodzenie, wychowanie, wczesne życie, pozostając w naszej świadomości i psychice, towarzysząc nam przez cały czas.

Roma Dąbrowska urodziła się i spędziła dzieciństwo w prostej wiejskiej rodzinie, by podjąć studia w wielkim mieście i zaistnieć w świecie wielkiej literatury. Bohaterka zakłada rodzinę, mieszka w mieście, bierze udział w spotkaniach autorskich, ma wybitnie uzdolnione muzycznie dziecko, ale czy jest w pełni szczęśliwa i spełniona? Tę pełnię spełnienia uniemożliwia jej więź z przeszłością, pozostawioną na wsi matką. Wizyty u matki są dla Romy wieczną traumą. Nie jest dobrą „Córuchną barbeluchną”, jak nazywa ją „Mamulka”, Roma pragnie odciąć się od swojej przeszłości, swojego pochodzenia, ale nie potrafi.

Zachwycam się językiem Zyty Rudzkiej. Pozwolę sobie na kilka przykładów: „Wzięłam sobie Mateusza za męża, tak jak się bierze coś z głodu – szybko, zachłannie, bez zastanowienia”, „Kiedyś oddałam mu serce, a on zwrócił mi je tak niechlujnym gestem, jakby wydawał resztę”, czy „Dawne czasy nie chcą przeminąć. Minione paskudztwa nie zginęły, ale dziki małym i postępującym erozjom istnieją jako łagodne i malownicze pofalowania terenów niezabudowanych”.

„Krótka wymiana ognia” to bardzo prawdziwa powieść o współczesnych ludziach, ludziach uwikłanych w trudne relacje, nie do końca zrealizowanych, pogubionych, uwikłanych w swoją przeszłość, ludziach, którzy łapczywie chwytają życie, upajając się własnym pozornym sukcesem, w głębi duszy i umysłu nie potrafiących odnaleźć się w życiu i rzeczywistości. Bardzo gorąco tę powieść i pisarkę polecam i obiecuję, że już wkrótce pojawi się post o „Tkankach miękkich”.

Moja ocena: 9/10

1 komentarz: